Widzew Łódź jest już po pierwszym meczu kontrolnym w letnim okresie przygotowawczym. Łodzianie zmierzyli się z Odrą Opole i przegrali z pierwszoligowcem. Oczywiście to dopiero pierwsze spotkanie, po którym nie należy wyciągać daleko idących wniosków, ale można pokusić się o stwierdzenie, że jedna z formacji potrzebuje wzmocnień.
Do Widzewa tylko w tym okienku transferowym dołączyli już Sebastian Bergier, Antoni Klukowski, Samuel Akere, Mariusz Fornalczyk, Angel Baena i Maciej Kikolski. Gołym okiem widać, że łodzianie skupili się najpierw na odpowiednim wzmocnieniu formacji ofensywnych. Graczem odpowiedzialnym za strzeżenie dostępu do bramki, który dołączył niedawno do Widzewa, jest tylko bramkarz – Kikolski.
Sparing z Odrą Opole, który został rozegrany po pierwszym tygodniu przygotowań, dobitnie pokazał, że Widzew potrzebuje obrońcy. Było to widać we wspomnianym meczu kontrolnym, gdy w linii obronnej musiał zagrać Marek Hanousek. Oczywiście to bardzo doświadczony zawodnik, który w razie potrzeby może tam wystąpić, ale wiadomo, że to nie jest jego nominalna pozycja, na której czuje się najlepiej.
Wiemy już też, że Widzew będzie chciał sprowadzić środkowego obrońcę, który w tym momencie wydaje się najpilniejszą potrzebą – Już w końcówce poprzedniego sezonu mówiliśmy, że drużyna wymaga przebudowy i teraz to po prostu robimy. Za nami sześć ruchów, ale nie ma co ukrywać, że drugie tyle jeszcze przed nami i mamy sporo pracy do wykonania. Należy pamiętać, że to dość specyficzny moment, w którym część zawodników jeszcze odpoczywa po występach w reprezentacjach, dwóch nie weszło w rytm treningowy. Ten zespół zmieni się jeszcze w porównaniu do dzisiejszego meczu z Odrą. Nie zapominamy o piłkarzach z formacji defensywnej, ale szukamy też rywalizacji dla Sebastiana Bergiera. Do września może się jeszcze wiele wydarzyć, choć mam nadzieję, że przed obozem uda się wykonać przynajmniej trzy, cztery ruchy – mówił cytowany przez portal WidzewToMy prezes Widzewa.
Nie można też powiedzieć, że Widzew do tej pory nie zrobił nic w kontekście transferów do obrony, bo przecież wykupił, tylko wypożyczonego w rundzie wiosennej, Petara Therkildsena. To jednak boczny obrońca. Widzewowi potrzebny jest natomiast stoper, który podniesie poziom rywalizacji w środku. Pewniakiem do gry wydaje się Mateusz Żyro, który niedawno przedłużył umowę z Widzewem. W poprzednim sezonie jego partnerem najcześciej był Juan Ibiza. Hiszpana w klubie już jednak nie ma. To samo tyczy się Luisa da Silvy. Wiemy, że do Łodzi nie wróci również Kreshnik Hajrizi. 26-latek nie dostawał szans w Widzewie, w którym rozegrał w sumie jedynie 300 minut w sześciu meczach. Po okresie wypożyczenia, został on wykupiony przez FC Sion.
Prezes Widzewa zapowiedział jeszcze kilka ruchów transferowych, a wśród nich na pewno znajdzie się środkowy obrońca. Kto to będzie? Czas pokaże.
CZYTAJ TAKŻE: W Widzewie mu nie poszło. Teraz może zagrać przeciwko niemu
Juan IbizaKreshinik HajriziLuis da SilvaMarek HanousekWidzew Łódź