To koniec pięknej historii. Karol Kłos zakończył karierę w reprezentacji. Do szczęścia zabrakło mu tylko olimpijskiego medlau.
Karol Kłos przez 13 lat stanowił o sile środka bloku PGE Skry Bełchatów. Z dziewięciokrotnymi mistrzami Polski pożegnał się w 2023 roku. Został zawodnikiem Resovii, z którą zajął czwarte miejsce w PlusLidze.
Kłos nie pojedzie na igrzyska olimpijskie. Nikola Grbić postawił na Mateusza Bieńka, Jakuba Kochanowskiego i Norberta Hubera. 34-latek ogłosił, że kończy karierę reprezentacyjną.
Zaczął w 2009 roku. Zdobył mistrzostwo świata, Europy i wygrał Ligę Narodów. Do szczęścia brakowało mu tylko medalu olimpijskiego. Łącznie z największych i najważniejszych imprez reprezentacyjnych przywiózł 12 medali.
– Dałem/oddałem co miałem. Panowie – dziękuję i powodzenia. Kłosik out – napisał krótko Kłos.
Środkowego żegnają koledzy z drużyny. Kochanowski nazwał Kłosa ojcem.
–Pobawimy się jeszcze w klubie staruszku – zażartował Bartosz Bednorz, który gra ze środkowym w Asseco Resovii.