Gdyby to kibice mieli decydować, kto powinien stanąć w bramce Widzewa, postawiliby na Henricha Ravasa.
Słowak jest na zgrupowaniu reprezentacji Słowacji. Niestety znów nie udało mu się zadebiutować w kadrze. W meczach z Luksemburgiem i Bośnią i Hercegowiną w bramce stał Martin Dubravka, który w ostatnim oknie transferowym przeniósł się z Manchesteru United do Newcastle United. Ravas we wtorek ma już być w Łodzi i przygotowywać się do meczu z Cracovią, który Widzew rozegra w najbliższą niedzielę.
W poniedziałek zastanawialiśmy się, czy szanse na zastąpienie Słowaka ma Jakub Wrąbel. On na swój ligowy występ czeka już od ponad roku, kiedy w spotkaniu z Górnikiem Polkowice, jeszcze w Fortuna 1 Lidze, doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry do końca sezonu, a także całej jesieni już w PKO Ekstraklasie.
Ale Wrąbel jest już zdrowy i gotowy. W niedzielę zagrał w sparingu z Jagiellonią Białystok. Podobno spisał się bardzo dobrze, chociaż oczywiście mecz kontrolny, to co innego niż liga. Ale przecież kiedyś musi wrócić, a jego kontrakt z Widzewem kończy się w czerwcu.
Ravas nie zawodzi, ale wiosną nie jest w takiej formie, jak jesienią. Nie pomaga już tak drużynie, jak wtedy. Dlatego zastanawialiśmy się, czy nie czas na zmianę. Poprosiliśmy też kibiców, by zagłosowali w naszej sondzie. I prawie 60 procent głosów było na Słowaka. Nie jest to przewaga miażdżąca, co też daje do myślenia, ale jednak kibice uważają, że Ravas nie zasłużył na to, by usiąść na ławce.
„Bez czytania artykułu, napisze tak, Ravas nie popełnił żadnego rażącego błędu… Tyle…” – napisał na Twitterze Marcin. Na naszym profilu na Facebooku więcej jednak jest takich, że szansę powinien dostać Wrąbel. „Jasne, dajmy szansę ponownie Wrąblowi” – uważa Ronin Wódz. A Tomasz dodał: „Jakub musi poczuć atmosferę meczową, treningi to nie to samo”.
„Dać szansę Jakubowi, spadek, ani puchary nie grożą” – to już głos Piotra.
Z kolei inny kibic, Marcin, uważa, że dalej bronić powinien Ravas. „Niech chłopak broni, musi wiedzieć, że ma zaufanie”. Na to odpowiedział Krystian: „Niech broni, tylko niech wychodzi do piłek, a nie przyspawany do linii. Parę bramek można było wyciągnąć…” – napisał.
Nam najbardziej podobały się komenatrze na Twitterze, w których napisano, że decydować powinien trener Andrzej Woźniak, bo to znakomity fachowiec. I to chyba najlepsza odpowiedź.