Na poprzednim meczu w Sercu Łodzi był Zbigniew Boniek, najlepszy piłkarz Widzewa w historii. Teraz na trybunach stadionu przy al. Piłsudskiego 138 gościł Mirosław Tłokiński.
Tłokiński był piłkarzem Widzewa w latach 1976-83. Rozegrał w nim 177 mecze i zdobył 26 goli. W 1983 roku był królem strzelców ekstraklasy. Dwukrotnie sięgał z łódzkim klubem po mistrzostwo Polski. Jego największym sukcesem, jak i klubu, było dotarcie do półfinału Pucharu Europy Mistrzów Klubowych. To obecna Liga Mistrzów.
Tłokiński oglądał mecz z liderem PKO Ekstraklasy m.in. w towarzystwie Tomasza Stamirowskiego, właściciela Widzewa. Swoimi spostrzeżeniami dzielił się w mediach społecznościowych – na swoim profilu „Tłoczek do pióra” na Facebooku. Wrzucał też filmy z dopingiem kibiców. „Najlepsza publiczność świata” – napisał przy jednym z nich.
A przy innym: „Veni , Vidi, Vici. Przyszedłem, Zobaczyłem, Wygrałem, a raczej WYGRALIŚMY. Pozdrawiam wszystkich fanów Widzewa. Byliście wspaniali dlatego wygraliśmy. Grać 11 przeciwko 12 jest bardzo trudno” – chwalił kibiców Tłokiński.
Z kolei na Twitterze aktywny jest Bronisław Waligóra, trener, który z Widzewem sięgnął po Puchar Polski w 1985 roku. Tym razem Pana Trenera, który już niedługo kończy 90 lat, akurat nie było na trybunach, ale zapowiedział, że na następny mecz przyjedzie.