Choć Legia Warszawa, niedawny mistrz kraju (2021), zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, a Widzew Łódź, tegoroczny beniaminek piłkarskiej elity, dopiero dwunaste, na mecz tych drużyn zęby ostrzy sobie cała piłkarska Polska. Nie da się bowiem ukryć, że to rywalizacja, która elektryzuje fanów od kilku dekad, mimo że w ostatnich latach zniknęła z ekstraklasowego krajobrazu.
Dwa mecze Pucharu Polski (2019, 2020) zaostrzyły apetyt fanów i ekspertów, ale ich smak nie mógł być pełny, bo były to spotkania rywali z dwóch piłkarskich światów (Widzew występował wówczas najpierw na trzecim, a rok później na drugim poziomie rozgrywkowym), a Legia zdobywała kolejne mistrzostwie tytuły. Teraz wszystko wraca na swoje miejsce i oba zespoły grają już w jednej klasie i mają ten sam cel – walczyć o najważniejsze trofeum piłkarskie w kraju, czyli ligowe złoto.
Potencjał sportowy i finansowy zdecydowanie większy mają oczywiście warszawianie, czego odzwierciedleniem są między innymi przedmeczowe kursy na Derby Polski. W ofercie mogącej pochwalić się najwyższymi kursami na rodzinnym rynku firmy Noblebet zwycięstwo Legii wyceniane jest na 2.15, remis na 3.7, a wygrana Widzewa na 3.85.
Warto jednak zauważyć, że jeszcze kilka dni temu kurs na zwycięstwo gospodarzy wynosił ponad 4. Co zyskała w tym czasie drużyna Janusza Niedźwiedzia? Na pewno spokój. Z klubu odszedł też niechciany Mattia Montini (WIĘCEJ),a media obiegły informacje, że Widzew nadal szuka wzmocnień, co też powinno wzmocnić rywalizację wśród obecnych zawodników (KTO MOŻE WZMOCNIĆ KLUB?).
Jak wygląda sytuacja w drugim obozie? Mimo że punktów Legia ma od Widzewa o 3 więcej to jednak atmosfera w klubie musi być daleka od idealnej. O ograniczeniach finansowych otwarcie nawet mówi trener Kosta Runjaić, który nie może liczyć na personalia i jakość piłkarską, jakich by oczekiwał. To jasny sygnał, że drużyna ma pewne braki, choć oczywiście perspektywa tych braków jest w mającej mistrzowskie aspiracje drużynie zupełnie inna niż w ekipie liczącego na utrzymanie beniaminka.
Kibice niepewni co do ostatecznego rozstrzygnięcia, ale mający nadzieję na sukces swojej drużyny, mogą wybrać kursy ze zwrotem. W takim wypadku zwycięstwo Widzewa wycenione jest na 2.6, a Legii na 1.7 (zakład działa tak, że kurs jest niższy, bo w przypadku gdy gracz obstawi wygraną jednego z zespołów, a padnie remis, otrzyma zwrot postawionych środków. Ryzyko jest tu więc znacznie niższe).
Czy rola underdoga sprzyjać będzie widzewiakom? Na pewno łodzianie zdążyli już do niej przywyknąć, bo w każdym z pierwszych czterech meczów tego sezonu to ich rywal był faworytem. Dwa razy zagrali na przekór przewidywaniom – tyle samo razy to jednak eksperci mieli rację. Jak będzie tym razem?
Przede wszystkim powinno być ciekawie, nie tylko na wypełnionych po brzegi trybunach (CAŁY STADION WIDZEW WYPRZEDANY. „SPRZEDALIBYŚMY 70 TYS. BILETÓW”). Analitycy Noblebet przewidują sporo bramek. Kurs na strzelenie gola przez obie strony wynosi 1.7, podczas gdy przeciwny (NIE) – już 2.1. Nieźle wygląda też zakład na powyżej 2,5 goli, wynoszący 1.9 (poniżej dwóch trafień to 1.88, więc różnica minimalna).
Ale coś dla siebie znajdą również fani zachowawczej gry, mający przeczucie, że zamiast fajerwerków, zobaczą w piątek przy P138 piłkarskie szachy. Na pewno zainteresuje ich kurs na bezbramkowy remis (12.0).
Polski Bukmacher Sp. z o.o. organizujący zakłady wzajemne – bukmacherskie na stronie noblebet.pl posiada zezwolenie urządzania zakładów wzajemnych w Internecie. Udział w nielegalnych grach hazardowych może stanowić naruszenie przepisów. Hazard związany jest z ryzykiem. Zakaz wstępu na stronę internetową i uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia.
***
Widzew Łódź – Legia Warszawa / piątek 12 sierpnia 2022 r., godz. 20:30
Janusz NiedźwiedźLegia WarszawanoblebetPKO EkstraklasaWidzew Łódź