ŁKS chociaż leniwie wszedł w pierwszego seta to miał mecz pod kontrolą. Podobnie było w spotkaniu z Legionovią. Widać, że w zespole prowadzonym przez Alessandro Chiappiniego są jeszcze ogromne, niewykorzystane pokłady siatkarskiej jakości. Ełkaesianki nie muszą z nich korzystać, bo ich dotychczasowe rywalki są od nich nieporównywalnie słabsze. Do pewnego momentu pierwszej partii zespoły walczyły punkt za punkt, a potem ŁKS wrzucił wyższy bieg. Dwa asy Witkowskiej sprawiły, że zespół z Łodzi zbudował przewagę. Pod koniec partii na boisku pojawiły się Anastazja Hryszczuk i Angelika Gajer. ŁKS wygrał 25:18.
Trzeba przyznać, że Tarnów to do tej pory najbardziej poukładana drużyna, z którą mierzył się ŁKS. Jednak to nie wystarczyło na ŁKS, który w tym sezonie gra niesamowicie. Praktycznie każdy element w grze ofensywnej wychodzi łodziankom bezbłędnie.
Na mecz zostały zaproszone dzieci z ośrodka szkolno-wychowawczego.
– Commercecon udzielałem się przy sekcji piłki nożnej.Coraz więcej autokarów z młodymi kibicami przyjeżdża na mecze. Mi jako człowiekowi zakochanemu w ŁKS-ie serce rośnie na taki widok. Nie chcę wróżyć ilu z nich zostanie z nami na stałe, ale wierzę, że będzie ich dużo. Przyciąganie dzieci na stadion to działania, które idealnie wpisują się w cele piłki nożnej i siatkówki, szczególnie tej ełkaesiackiej. Każdej z naszych sekcji zależy żeby promować sport, pasję, aktywne uczestnictwo w życiu lokalnego klubu, kibicowanie, co będzie prowadziło do uprawiania aktywności fizycznej – mówił w rozmowie z Łódzkim Sportem odpowiedzialny za marketing Mariusz Przybyła. – Dzieci spoza miasta czy innych województw nie mogą uczestniczyć w każdym meczu, bo decyduje odległość, albo godzina, o której rozgrywane jest spotkanie. Nie fundowaliśmy im karnetów, tylko zapraszamy je na konkretne mecze. Oczywiście nadal prowadzimy oddolne działania i zapraszamy łódzkie dzieci na poszczególne spotkania. Nie oglądamy się na nikogo. Nie działamy przeciwko komuś. My po prostu chcemy promować nasz klub – dodawał ełkaesiak.
Czytaj także: ŁKS chce promować pasję.
W trzeciej partii przy prowadzeniu ŁKS-u 11:4, urazu doznała Valentina Diouf. Atakującej uciekła noga i dosyć niefortunnie upadła. Po udzieleniu pomocy z boiska zeszła o własnych siłach. Na szczęście jej koleżanki spokojnie doprowadziły do końca meczu. Meczbola łodzianki serwowały po świetnym ataku po skosie Lany Scuki. Mecz skończył się po długiej wymianie piłek, którą ze środka zakończyła Słowenka.
MVP: Zuzanna Górecka
ŁKS Commercecon – Roleski Grupa Azoty Tarnów 3:0 (25:18, 25:19, 25:15)
ŁKS Commercecon: Ratzke, Górecka, Witkowska, Diouf, Gryka, Scuka, Maj-Erwardt (libero), oraz Hryszczuk, Gajer
Roleski Grupa Azoty Tarnów: Łyczakowska, Gierasimowa, Szumera, Ponikowska, Beczewa, Lukić