W piątkowy wieczór doszło do skandalicznego zachowania grupy kiboli, którzy na trybunie zajmowanej przez kibiców ŁKS-u Commercecon Łódź obrażali PGE Grot Budowlanych Łódź. Biało-czerowno-biali wzięli odpowiedzialność za chamskie zachowanie części ludzi obecnych na trybunach i przeprosili lokalnego rywala.
W piątkowy wieczór, 17 stycznia w łódzkiej Sport Arenie odbyły się drugie w tym sezonie derby Łodzi. ŁKS Commercecon pokonał PGE Grot Budowlanych po emocjonującym widowisku 3:2. Niestety rezultat ćwierćfinału Pucharu Polski zszedł na dalszy plan ze względu na skandaliczne zachowanie kiboli, którzy zjawili się tego dnia na trybunach. Obrażali oni siatkarki PGE Grot Budowlanych, a Aleksandrę Wenerską nazwali niecenzuralnym słowem na “k” i opluli. Siatkarka Budowlanych nie wytrzymała i zalała się łzami.
Jeszcze tego samego dnia swoje oświadczenie opublikowali PGE Grot Budowlani Łódź, którzy wydarzenia na derbach Łodzi określili jako “wstyd dla całej siatkówki”. W sobotę, 18 stycznia głos oficjalnie zabrał także ŁKS Commercecon Łódź. Zwycięzca piątkowych derbów wydał oświadczenie na swoich portalach społecznościowych, w którym wziął całą odpowiedzialność za zachowanie grupy chuliganów i oficjalnie przeprosił lokalnego rywala za wydarzenia, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Warto zaznaczyć, że działacze ŁKS-u Commercecon już tuż po zakończeniu spotkania przeprosili PGE Grot Budowlanych.
Po spotkaniu udało nam się porozmawiać z kapitan ŁKS-u Commercecon Łódź – Anną Obiałą, która otwarcie skrytykowała takie zachowanie wobec zawodniczek i całej drużyny PGE Grot Budowlanych Łódź.
– Mamy swoje przyśpiewki i wyrażamy swoje emocje, ale takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Kibicowanie powinno polegać na wspieraniu własnej drużyny, a nie obrażaniu przeciwników. Słyszałam o tym o opluciu. Nie wiem, czy to jest prawda, ale jeśli tak, to powinny być wyciągnięte konsekwencje – mówiła siatkarka ŁKS-u Commercecon [CZYTAJ WIĘCEJ].
W piątkowy wieczór awansowaliśmy do półfinału Pucharu Polski, ale dalecy jesteśmy do otwarcia choćby jednego szampana, bo zajmuje nas tylko jeden temat – zachowanie NASZYCH kibiców na trybunach podczas derbowego meczu, który zawsze odbieraliśmy jako święto łódzkiego sportu.
Od wielu lat budujemy historię łódzkiej siatkówki, tak samo jak klub PGE Grot Budowlani Łódź, a wczorajszy mecz sportowo był tego najlepszym obrazem – dwie łódzkie drużyny na tak wczesnym etapie Pucharu Polski przeżywały wielkie emocje, radość zwycięstwa i smutek minimalnie pokonanych. Pełna hala kibiców, podzielona na dwie części powinna być dzisiaj na wszystkich nagłówkach z pozytywnym wydźwiękiem. Na ustach wszystkich jest niestety tylko jedna połowa – nasza.
Od wielu lat budujemy niezwykłą więź z naszymi kibicami – czujemy się jedną rodziną, a to nakłada na nas odpowiedzialność za wszystkie wydarzenia – jak w rodzinie. W piątkowy wieczór czuliśmy niezwykłe wsparcie, ale z niedowierzaniem patrzyliśmy również, jak z trybun obrażane są siatkarki naszego rywala – PGE Grota Budowlanych Łódź.
Codziennie jako dwie drużyny, grające w tym samym obiekcie, mijamy się na treningach. Wielokrotnie w doskonałych humorach nie szczędzimy sobie drobnych złośliwości, a przed każdym meczem życzymy sobie dobrej gry, bez urazów i urazy, a także podkreślamy, że „trzeba się lać na boisku do ostatniej kropli potu” – poza boiskiem absolutnie panuje między nami wzajemny szacunek.
Jako ŁKS Commercecon Łódź stanowczo potępiamy wczorajsze zachowanie kibiców. Nie chcemy uciekać w retorykę, w której będziemy „zwalać” winę na grupkę chuliganów. Jesteśmy rodziną i jako rodzina ponosimy odpowiedzialność.
Jako klub obiecujemy podjęcie stanowczych działań, począwszy od wyjaśnienia z kibicami wczorajszej sytuacji i działania w kierunku naprawy wizerunku naszego klubu, który od zawsze miał łączyć pasję, ekspresję, ale też być bezpieczną przystanią dla każdego, kto chce z nami przeżywać emocje sportowe.
Przepraszamy wszystkie siatkarki, sztab i pracowników klubu oraz kibiców PGE Grot Budowlanych Łódź. Mamy szczerą nadzieję, że wielokrotnie jeszcze stoczymy wojnę na siatkarskim boisku – nigdy poza nim!
ŁKS Commercecon Łódź nie uchylał się od odpowiedzialność za grupę kiboli, którzy tego dnia znaleźli się w Sport Arenie i obiecał podjęcie stanowczych i odpowiednich kroków w celu wyjaśnienia sytuacji.
Obyśmy nie musieli oglądać już nigdy podobnych rzeczy, nie tylko w łódzkiej Sport Arenie, ale na żadnym obiekcie sportowym. Kibice ŁKS-u Commercecon Łódź potrafią organizować fantastyczny doping, które dodaje na boisku skrzydeł Wiewiórom i cały klub z pewnością właśnie z tego chce być zapamiętany w siatkarskiej Polsce.
CZYTAJ TAKŻE: Wzmocnienie ŁKS-u Commercecon Łódź przed derbami