Mimo statuetki MVP, nowa przyjmująca ŁKS-u Commercecon wie, że czeka ją sporo pracy.
ŁKS Commercecon pokonał Pałac Bydgoszcz 3:1. To nie był dobry mecz mistrzyń Polski. Łodzianki ciągle szukają optymalnej formy. Ta ma przyjść z czasem. Na razie mistrzynie pracują nad przygotowaniem fizycznym, bo gdy rozpocznie się maraton meczów w lidze i pucharach nie będzie na to czasu.
– Miałyśmy tylko kilka dni na przygotowanie się do następnego meczu. Musiałyśmy zapomnieć o porażce w derbach i poukładać sobie w głowach. Przegadałyśmy to sobie. Potrenowałyśmy i to zwycięstwo z Pałacem nas cieszy. To pewien rodzaj odblokowania się. Musimy budować ten zwycięski mental. Musimy mieć też z tego trochę zabawy. To było widać, bo gdy cieszyłyśmy się wychodziło nam więcej rzeczy. Nie powinnyśmy stracić seta, ale wygrana nas cieszy – powiedziała Aleksandra Dudek, przyjmująca ŁKS-u Commercecon.
Do mistrzowskiej drużyny Dudek dołączyła latem. Została MVP pierwszego, wygranego przez łodzianki spotkania w nowym sezonie. Mimo tego, przyjmująca wie, że czeka ją sporo pracy.
– Cały czas pracujemy nad moją grą w przyjęciu. To jest element w którym trzeba jeszcze popracować. Uważam, że to idzie w dobrym kierunku. Każdy zawodnik ma swoją charakterystykę. Fajnie się atakuje, ale mnie też bardzo cieszy moment w którym uda mi się dobrze przyjąć i dzięki temu możemy zagrać coś ciekawego ze środkowymi. Właśnie wtedy, kiedy środkowa wbije sobie piłkę w boisko, cieszę się ze dwa razy bardziej – powiedziała ełkaesianka.
Następny mecz ŁKS Commercecon rozegra w niedzielę 22 października. Zmierzy się z Pałacem Bygdoszcz.
– Grają bardzo ciekawą siatkówkę, ale wydaje mi się, że wszystko jest w naszych rękach. Jeżeli to my dobrze zagramy i przede wszystkim nie będziemy popełniały własnych błędów, to wszystko jest w naszych rękach – zakończyła Dudek.