Nie ma już szans na mistrzostwo Polski ŁKS-u. Ale Widzew z Cracovią może zagrać dla derbowego rywala.
Raków Częstochowa pokonał Koronę Kielce 2:0. To wynik korzystny dla ŁKS-u i Widzewa. Chociaż… pogrzebał szanse beniaminka na tytuł mistrza Polski. Jeszcze w poniedziałek, gdy podopieczni Marcina Matysiaka zdobyli trzy punkty z Wartą Poznań szanse na tytuł mistrzowski były matematycznie realne. W ramach żartu, szanse łodzian na złoty medal rozgrywek wyliczył Piotr Klimek, statystyk, którego modele i wyliczenia sprawdzają się lepiej niż przewidywania niejednego bukmachera.
Scenariusz Klimka był możliwy do środowego meczu. Przez to, że częstochowianie grają jeszcze z Pogonią, Śląskiem i Legią nie może się już ziścić.
A całkiem poważnie. Porażka kielczan sprawiła, że Widzew potrzebuje od dwóch, do trzech zwycięstw, by zapewnić sobie utrzymanie w ekstraklasie. ŁKS nadal jest głównym kandydatem do spadku, ale do bezpiecznej strefy brakuje mu ośmiu punktów.
W następnej kolejce ełkaesiacy zagrają z Rakowem, a widzewiacy z Cracovią. Zespół prowadzony przez Marcina Matysiaka w ostatnich kolejkach grał dla czterokrotnych mistrzów Polski. Tym razem to podopieczni Daniela Myśliwca mogą zagrać dla swoich sąsiadów z al. Unii. Jeżeli wygrają z krakowianami, a ŁKS pokona mistrzów Polski i Jagiellonię, bardzo możliwe, że z Cracovią będzie grał o wyjście ze strefy spadkowej.
1 Comment
Artykuł matrix, oderwanie od rzeczywistości level hard.