

ŁKS Łódź w 1/32 finału STS Pucharu Polski pokonał po dogrywce Chrobrego Głogów. W kolejnej rundzie zadanie przed podopiecznymi Szymona Grabowskiego będzie, przynajmniej na papierze, bardziej wymagające. Zmierzą się na Stadionie Króla przeciwnikiem z ekstraklasy.
W poprzednim sezonie ŁKS Łódź skończył rywalizację w pucharze Polski na 1/8 finału. Łodzianie trafili wtedy na Legię, która wygrała na Stadionie Króla 3:0. Od wyrównania wyniku z poprzedniej edycji tych rozgrywek dzieli podopiecznych Szymona Grabowskiego tylko jeden mecz.
ŁKS w 1/32 finału pokonał Chrobrego Głogów po bardzo ciekawym, ale też frustrującym spotkaniu. Ełkaesiacy prowadzili wtedy już 3:1, ale mimo to pozwolili rywalom wyrównać i doprowadzić do dogrywki. W niej błysnął Bastien Toma, który najpierw sam strzelił bramkę, a później asystował przy trafieniu Jaspera Löffelsenda.
W 1/16 finału łodzianie ponownie zagrają przy Al. Unii Lubelskiej 2. Poprzeczka powędruje jednak dużo wyżej, bo do Łodzi przyjedzie ekstraklasowy przeciwnik – GKS Katowice. Podopieczni Rafała Góraka nie radzą sobie w elicie już tak dobrze, jak w poprzednim sezonie. Po 13. kolejkach są tuż nad strefą spadkową z 14 punktami na koncie. Sześć z nich zdobyli w ostatnich dwóch kolejkach po zwycięstwach nad Motorem Lublin i Koroną Kielce.
GKS już raz w tym sezonie gościł w Łodzi. W 3. kolejce PKO Ekstraklasy zespół ze Śląska grał przy Al. Piłsudskiego 138 i przegrał zdecydowanie z Widzewem 0:3.
ŁKS Łódź wciąż ma problem, żeby ustabilizować swoją formę i tak naprawdę nie wiadomo, czego spodziewać się po tym zespole. Wydawało się, że wszystko zmierza się w dobrym kierunku po dwóch zwycięstwach z rzędu, z czego jedno okazało się przełamaniem. Chodzi o mecz w Rzeszowie, gdzie ŁKS wygrał ze Stalą 4:1 i zainkasował pierwszy komplet punktów na boisku rywala w kampanii 2025/2026. Miało być już tylko lepiej, ale przyszedł kolejny wyjazd i ŁKS w słabym stylu przegrał z Pogonią Siedlce 1:3.
Dużym plusem dla kibiców ŁKS-u wydaje się zatem fakt, że spotkanie pucharowe będzie rozgrywane na Stadionie Króla, gdzie drużyna czuje się dużo lepiej. W tym sezonie ŁKS zgubił przed własnymi kibicami tylko cztery punkty po remisach z Polonią Warszawa i Wieczystą Kraków.
Faworytem na pewno jest drużyna GKS-u Katowice, ale nie będzie zaskoczeniem, jeśli ŁKS zagra bardzo dobry mecz i wyeliminuje rywali. Na tym stadionie ŁKS pokazał już nie raz, że potrafi grać w piłkę.
ŁKS Łódź – GKS Katowice / wtorek, 28 października, godz. 17:30 / Stadion Króla, Łódź / Transmisja: TVP Sport