Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego znów rozegrają spotkanie na szczycie w Fortuna 1 Lidze. Po wygranej nad Chrobrym Głogów podopieczni Kazimierza Moskala zagrają dzisiaj wieczorem z Puszczą Niepołomice.
ŁKS rozegrał kapitalne zawody w poprzedniej kolejce, w której na własnym stadionie rozbił trzeciego wówczas w tabeli Chrobrego Głogów aż 5:2. Teraz Ełkaesiacy ponownie spotkają się z drużyną z czuba tabeli. Podopieczni Kazimierza Moskala od wczoraj przebywają już w Niepołomicach, gdzie o 20:30 zagrają o ligowe punkty z Puszczą.
ŁKS należy traktować jako faworyta tego spotkania, bowiem łodzianie są liderem Fortuna 1 Ligi. Puszcza natomiast nie najlepiej weszła w 2023 rok, jeśli chodzi o ligowe poczynania. Podopieczni Tomasza Tułacza dwukrotnie przegrali i raz zremisowali. Dodając do tego mecze z końcówki rundy jesiennej, Puszcza nie wygrała od pięciu spotkań. Ostatni raz niepołomiczanie zdobyli komplet punktów 31 października, gdy pokonali ostatnią w tabeli Skrę Częstochowa. Od tamtego czasu Puszcza poniosła trzy porażki i dwa razy dzieliła się punktami ze swoimi rywalami.
Mimo nie najlepszej formy rywali, trener ŁKS-u przestrzega, że być może jego graczy czeka jedno z najtrudniejszych spotkań w tej lidze.
– Ważne, żebyśmy nie popadli w nadmierną euforię i mieli w sobie pokorę, bo przed nami być może jeden z najtrudniejszych meczów w tej lidze – mówił na konferencji prasowej Kazimierz Moskal.
Szkoleniowiec lidera nie zgadza się z opiniami jakoby Puszcza grała słabo po wznowieniu rozgrywek. Trener Moskal spodziewa się trudnego zadania w piątkowy wieczór w Niepołomicach.
– Gdzieś widziałem tytuł, że lider gra ze słabo spisującą się na wiosnę Puszczą. Te oceny poszczególnych zespołów jak zwykle są uzależnione od tego, jakie osiąga wyniki. Oglądałem mecz Puszczy z Ruchem i wcale Puszcza nie była zespołem słabszym. Stracili bramkę w doliczonym czasie gry bardzo przypadkowo. Mogli ten mecz równie dobrze wygrać. Przegrali na wyjeździe ze Stalą Rzeszów też różnicą jednej bramki i zremisowali w Chojnicach. Na tej podstawie pojawiają się już tytuły „Bardzo słaba Puszcza wiosną”. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Uważam, że Puszcza będzie zespołem podrażnionym, grającym u siebie. Puszcza będzie chciała narzucić swój styl gry i grać bardzo agresywnie – mówił na konferencji prasowej opiekun ŁKS-u. [CZYTAJ WIĘCEJ]
Za ŁKS-em zdecydowanie przemawia historia bezpośrednich spotkań. Ostatnie cztery starcia między tymi drużynami kończyły się zwycięstwami ekipy z Łodzi. Ostatni triumf Puszczy nad ŁKS-em to kwiecień 2019 roku. Niepołomiczanie wygrali w Łodzi 1:0 po golu Bartosza Widejko. W ŁKS-ie grali wtedy jeszcze tacy zawodnicy jak: Lukas Bielak, Jan Grzesik, Łukasz Sekulski, Rafał Kujawa, czy Dani Ramirez.
Jak będzie tym razem? Przekonamy się dzisiaj wieczorem. Fani ŁKS-u liczą na pewno na udane wejście w weekend.
Puszcza Niepołomice – ŁKS Łódź / piątek, 3 marca, godz. 20:30 / Stadion Miejskiego Klubu Sportowego Puszcza Niepołomice
CZYTAJ TEŻ: Komplet na meczu ŁKS-u, bez kibiców ŁKS-u