Już w niedzielę ŁKS podejmie u siebie GKS Tychy. Uda się zapełnić stadion?
Frekwencja na meczach ŁKS-u jest coraz słabsza. Spotkanie z GKS-em Katowice obejrzało 3382 fanów łódzkiej drużyny. Gdyby nie akcja Stowarzyszenia Kibiców ŁKS, które na mecz zaprosiło prawie 200 młodych ełkaesiaków to na stadionie imienia Władysława Króla Rycerzy Wiosny wspierałoby najmniej ludzi od czasów drugiej ligi. Trudno się dziwić, że nawet najbardziej oddani fani przestają przychodzić mecze skoro ich ulubieńcy serwują im marnej jakości spektakle. Być może niedzielę to się zmieni.
ŁKS podejmie u siebie GKS Tychy. Kibice obu klubów od lat żyją w przyjaźni. Można liczyć, że na al. Unii pojawi się spora delegacja sympatyków klubu ze Śląska. Na mecz przyjdą również dzieci, bo nie wszystkie pieniądze z akcji “Ufunduj bilet młodemu ełkaesiakowi” zostały przeznaczone na mecz z Katowicami. Stowarzyszenie Kibiców zapowiada, że chce zaprosić na stadion jeszcze więcej najmłodszych fanów, być może nawet spoza Łodzi.
Władze klubu szukają wszelkich możliwych sposobów na podwyższenie frekwencji. Ceny biletów zostały obniżone i za normalną wejściówkę kibice zamiast płacić 50 złotych, zapłacą 30. Dzieci i młodzież do 16. roku życia za wejście na mecz zapłacą dziesięć złotych. Dziesięć złotych zapłacą również kibice, którzy kupili bilet normalny na spotkanie z Katowicami.
Wejściówki na mecz ŁKS-u dostępne są na stronie internetowej i w kasach Sport Areny.