ŁKS zarobił na kolejnym wychowanku klubowej akademii. Jan Łabędzki został we wtorek ogłoszony jako nowy zawodnik włoskiej Bolognii i swoją karierę kontynuować będzie w jednej z najsilniejszych lig na świecie.
Transfer Łabędzkiego to spore zaskoczenie. Przed rozpoczęciem bieżącego sezonu młody pomocnik był dość anonimową postacią. W pierwszej drużynie Rycerzy Wiosny w poprzedniej kampanii zagrał w czterech meczach – w PKO BP Ekstraklasie uzbierał zawrotne 19 minut, a w Fortuna Pucharze Polski kolejne 72 minuty. Zdecydowanie cześciej swoje umiejętności prezentował w rezerwach, gdzie był jednym z podstawowych wyborów Marcina Matysiaka, a później Marcina Pogorzały.
Cztery spotkania na poziomie Betclic 1. Ligi wystarczyły do tego, żeby osiemnastolatek udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał. Jak każdy młody zawodnik musi go jeszcze oszlifować, w czym z pewnością pomoże mu nowy klub. Bolognia, do której trafił Łabędzki, wypromowała już jednego młodego Polaka. To Kacper Urbański, który jest odkryciem ostatnich miesięcy w reprezentacji Polski. Wychowanek ŁKS-u ma przejść podobną do rodaka drogą, która z młodzieżowej Ligi Mistrzów doprowadzi go do tej właściwiej, seniorskiej.
Buona fortuna Janku!https://t.co/hJIFlzAUFU
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) August 30, 2024
Łabędzki to kolejny wychowanek, na którym w ostatnich latach zarabia ŁKS. Wcześniej podobną drogą do pomocnika poszli Jan Sobociński i Piotr Pyrdoł, a w kolejce do transferu wciąż czeka Aleksander Bobek. Dokładając do listy innych młodych zawodników, którzy z Łodzi wypływali na szersze futbolowe wody, to historia transferowa Rycerzy Wiosny może budzić już duży podziw.
CZYTAJ TAKŻE: Kim jest Jan Łabędzki? Jeden z największych talentów ŁKS