Wiele wskazuje na to, że ŁKS nie zamknął jeszcze letniego okienka transferowego. Na początku tygodnia do klubu trafił Jorge Alastuey, a według medialnych doniesień z klubem łączony jest kolejny napastnik.
Chodzi o Taichiego Harę, Japończyka, który piłkarskiego rzemiosła uczył się w Europie. Jest wychowankiem FC Tokio, ale po wyjeździe z ojczyzny bronił barw chorwackiego NK Istra, belgijskiego VV St. Truiden i hiszpańskiego Deportivo Alaves. Rok temu wrócił do Japonii, związując się z Kyoto Sanga.
W poprzednim sezonie Hara wystąpił w 29 spotkaniach, osiem razy pokonywał bramkarzy rywali i raz asystował. Teraz według informacji przekazanych przez użytkownika portalu X o nicku “tommy wavy” może trafić do Łodzi. W grę ma wchodzić roczne wypożyczenie z opcją wykupu.
W przeszłości Hara łączony był m.in. z przenosinami do Górnika Zabrze. Do tego transferu jednak nie doszło, ale jak się okazuje, jego drogi z Polską znów mają szanse się skrzyżować.