
Zima w Łódzkim Klubie Sportowym miała być spokojna, ale jesienią zespół spisywał się poniżej oczekiwań i już teraz wiadomo, że przy al. Unii nikt nie zapadnie w zimowy sen.
Za dyrektorem sportowym Łódzkiego Klubu Sportowego czas wytężonej pracy, ale przed nim również sporo obowiązków. W ostatnich miesiącach Radosław Mozyrko obserwował piłkarzy, którzy mogliby pomóc ŁKS-owi powalczyć wiosną o awans do ekstraklasy.
– W zimę rzadko jest duży ruch i u nas też nie spodziewam się wielu zmian. Chcemy dać czas naszym zawodnikom na wypracowanie formy pod wodzą trenera Szoki. Celujemy w dwa transfery do klubu i ewentualnie zbliżoną liczbę odejść – zdradził Mozyrko w rozmowie z „Łódzkim Sportem”.
Teraz przyszedł czas na finalizację założonych celów transferowych.
– Mamy wyselekcjonowanych sześciu zawodników – trzech do środka pola i trzech obrońców. Nie są to łatwe negocjacje, bo mówimy o rozmowach trzech stron – ŁKS-u, zawodnika z jego agentem i klubu, z którym dany zawodnik jest obecnie związany. Dlatego może to się trochę przeciągać – podkreślił Mozyrko.
Przypomnijmy, że piłkarze ŁKS-u rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej 5 stycznia. Pięć dni później wylecą na obóz do Turcji. Wszystko wskazuje na to, że nowi gracze dołączą do ŁKS-u już w trakcie obozu, a niewykluczone jest nawet, że jakiś transfer Łódzki Klub Sportowy zrealizuje już po powrocie z zagranicznego zgrupowania.
CZYTAJ TAKŻE >>> Są alternatywy dla piłki nożnej. Kolejny ŁKS chce do ekstraklasy