Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ełkaesiacy rozegrają pierwszy mecz po przerwie spowodowanej kwarantanną już w tę sobotę. Stawką meczu z trzecioligową Unią Janikowo będzie awans do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.
Wokół terminu spotkania narosło sporo wątpliwości – w związku z kwarantanną ełkaesiaków i kolejnymi pozytywnymi wynikami testów na obecność koronawirusa wśród piłkarzy łódzkiej drużyny losy sobotniego spotkania dość długo wydawały się niepewne. We wtorek poznaliśmy jednak wyniki kolejnych testów przeprowadzonych w łódzkiej ekipie, które rozwiały wszelkie wątpliwości. Dzięki nim wiemy już, że w treningach może brać udział cała drużyna z wyjątkiem sześciu zarażonych koronawirusem piłkarzy, którzy przebywają obecnie w domowej izolacji.
Polski Związek Piłki Nożnej doszedł zatem do wniosku, że nic nie stoi na przeszkodzie, by piłkarze trenera Wojciecha Stawowego przystąpili w weekend do pucharowej rywalizacji i nie uwzględnił meczu w Janikowie we wtorkowym komunikacie o spotkaniach przełożonych (zdecydowano o zmianie terminu trzech starć: Widzew-Legia, Arka-Korona i Podbeskidzie-Zagłębie Lubin). Sytuację zmienić mogą jedynie wyniki testów piłkarzy Unii Janikowo. Zawodnicy kujawskiej ekipy przejdą je w czwartek.
Sobotni mecz na stadionie nad Jeziorem Pakoskim ma rozpocząć się o godzinę później niż pierwotnie planowano – nie w południe, a o trzynastej. Unia Janikowo wyeliminowała w poprzedniej rundzie rozgrywek Zagłębie Sosnowiec.
fot. Marian Zubrzycki