ŁKS kontra miejskie pieniądze pompowane w Wisłę Płock.
ŁKS w poniedziałek gra z Wisłą Płock. Płocczanie walczą o powrót na pozycję wicelidera. Dla ŁKS-u trzy punkty to awans na miejsce barażowe, z których wypadł po meczu Stali Rzeszów. Podopieczni Jakuba Dziółki ostatni raz przegrali 16 sierpnia. Od pięciu tygodni są niepokonani.
Reklama
ŁKS kontra miejskie pieniądze Wisły Płock
Chociaż do tego meczu w ogóle nie powinno dojść. W Wisłę Płock ogromne pieniądze wkłada samorząd. Gdyby nie wsparcie miasta, prawdopodobnie nie oglądalibyśmy płocczan na szczeblu centralnym. Niedawno, po tym jak Wisłę dofinansowano czterema milionami złotych z miejskiej kasy płocki radny cieszył się, że kolejne pieniądze zostają przepalone na pierwszoligowy zespół pisząc, że robią to, “bo mogą i chcą”.
Lider ŁKS-u nie zagra z płocczanami
Według Dziółki, mecz z Wisłą może być podobny do spotkania z Termaliką. Przypomnijmy. Lider zaplecza ekstraklasy szybko strzelił dwa gole, ale ełkaesiacy zdołali wywieźć z Niecieczy punkt.
–Wisła Płock też chce być intensywna w obronie, ma też bardzo dobrych piłkarzy Gra taką samą strukturą jak Nieciecza, więc na pewno wiele podobnych elementów będzie, ale my gramy na swoim stadionie, wspierani przez kibiców i będziemy grali o zwycięstwo – mówił przed meczem.
Reklama
Z drużyną z Płocka nie zagra Michał Mokrzycki. Lider ŁKS-u pauzuje za kartki, ale podczas meczu z Termaliką nabawił się urazu. Do zajęć wrócił dopiero w piątek.
1 Comment
“do tego meczu w ogóle nie powinno dojść.”
???
Słabo panie Kijewski, bardzo słabo.