Do planu sparingów ełkaesiaków podczas zgrupowania w Side dołączyło kolejne spotkanie. Prawdopodobnie zagrają w nim ci zawodnicy, którzy nie dostaną szansy pokazania się przeciwko FK Csikszereda Miercurea Ciuc.
Według pierwotnie ogłoszonego planu ŁKS miał rozegrać podczas tureckiego zgrupowania trzy sparingi – z austriacką Admirą Wacker Mödling (25 stycznia, łodzianie wygrali 2:1), z ukraińską Worskłą Połtawa (28 stycznia) oraz z rumuńskim FK Csikszereda Miercurea Ciuc (3 lutego). Od jakiegoś czasu w klubie z al. Unii zabiegali jednak o to, żeby zorganizować jeszcze jedną grę kontrolną. – Szukamy opcji rozegrania dodatkowego sparingu. Lecimy do Turcji w 26-osobowym składzie i ostatni mecz gramy tuż przed wylotem do Polski, więc chcielibyśmy zapewnić możliwość gry także tym, którzy w meczu z Rumunami nie wystąpią lub zagrają w nim w niewielkim wymiarze czasowym – przyznał tuż przed wylotem do Turcji trener Kazimierz Moskal.
Te poszukiwania trwały dosyć długo, ale ostatecznie ŁKS-owi udało się porozumieć z czwartym sparingpartnerem. Biało-Czerwono-Białych czeka dość niecodzienny pojedynek. Jak poinformował na Twitterze Kamil Haładaj, dyrektor ds. marketingu w klubie z al. Unii ełkaesiacy zmierzą się bowiem z… młodzieżową reprezentacją Tadżykistanu. Mecz z rywalami z Azji Środkowej rozpocznie się we wtorek 31 stycznia o 14:00.