Piłkarze ŁKS-u staną przed szansą na zakończenie krótkiej, ale niechlubnej serii w meczach przed własną publicznością. Podopieczni Jakuba Dziółki w piątkowy wieczór zmierzą się na Stadionie Króla z Polonią Warszawa.
W ostatnich tygodniach ŁKS Łódź ma problem z wygrywaniem przed własną publicznością. Podopieczni Jakuba Dziółki nie wygrali żadnego z trzech takich spotkań. Łodzianie przegali z Wisłą Płock i Ruchem Chorzów oraz zremisowali ze Stalą Stalową Wola. Ełkaesiacy w żadnym z tych spotkań nie zdobyli nawet bramki. Ostatnie zwycięstwo przy Al. Unii Lubelskiej 2 piłkarze ŁKS-u odnieśli 17 września z Wisłą Kraków.
W piątkowy wieczór, 8 listopada ŁKS zagra kolejne spotkanie przed własnymi kibicami. Tym razem na Stadion Króla przyjedzie Polonia Warszawa. Stołeczny zespół jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji. Wygrał bowiem trzy z ostatnich czterech meczów, licząc Puchar Polski. Czarne koszule zajmują 10. miejsce w Betclic 1. Lidze z dorobkiem 20 punktów. ŁKS z kolei plasuje się na miejscu szóstym z 24 punktami. Ostatni raz ŁKS mierzył się w meczu ligowym z Polonią 22 maja 2016 roku. Ełkaesiacy wygrali wówczas w trzeciej lidze 2:1.
W drużynie z Warszawy nie będzie brakować motywacji na mecz z ŁKS-em. W ekipie Czarnych Koszul występuje bowiem trzech piłkarzy, którzy niedawno reprezentowali barwy Widzewa. Są to: Bartłomiej Poczobut, Ernest Terpiłowski i Łukasz Zwoliński. W drużynie jest też Mateusz Michalski, ale on wystąpił tylko raz w obecnym sezonie na zapleczu ekstraklasy.
Na przedmeczowej konferencji Jakub Dziółka zdradził, że w tygodniu poprzedzającym spotkanie z Polonią zdarzały się w drużynie drobne kontuzje, ale wszyscy powinni być gotowi na mecz z Polonią.
ŁKS Łódź – Polonia Warszawa / piątek, 8 listopada, godz. 20:30 / Al. Unii Lubelskiej 2, Łódź / Transmisja: TVP Sport
CZYTAJ TAKŻE: Obrońca ŁKS-u: Czasem brakuje po prostu szczęścia