W niedzielę Bartosz Król po raz ostatni poprowadził konferencję prasową na stadionie przy al. Unii. ŁKS rozstaje się z rzecznikiem prasowym po pięciu latach współpracy.
Król to były dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, polskiej edycji magazynu piłkarskiego „FourFourTwo”, stacji Orange Sport, a także polskojęzycznej wersji portalu UEFA.com. Funkcję rzecznika klubu z al. Unii pełnił po raz pierwszy w 2008 roku. Powrócił na to stanowisko po dekadzie pracy w mediach, jesienią 2018 roku. Przeszedł wraz z ŁKS-em drogę od I ligi do Ekstraklasy, pracował podczas 211 meczów. Okres jego urzędowania był naprawdę gorący i intensywny – musiał zbudować dział marketingu i komunikacji od podstaw, a później przystosować go do ekstraklasowych standardów. Prowadził klubową komunikację w czasie pandemii, kryzysu wizerunkowego spowodowanego opóźnieniami w wypłacaniu pensji piłkarzom i trenerom czy sagi związanej z negocjacjami wokół wejścia do klubu rodziny Platków.
Informację o rozstaniu z dotychczasowym rzecznikiem Tomasz Salski ogłosił tuż po zakończeniu konferencji prasowej po meczu ŁKS – Ruch Chorzów. Większościowy udziałowiec klubu z al. Unii dziękował Królowi za pięć lat współpracy i wręczył mu pamiątkowy upominek. – Dziękuję za doświadczenie i wiedzę, którymi się z nami dzieliłeś. Zachowuję z naszej współpracy same dobre wspomnienia – mówił.
W poniedziałek ŁKS opublikował oficjalny komunikat o zakończeniu współpracy z Królem oraz podziękowania dla wieloletniego rzecznika. Nie zabrakło też kilku słów od głównego zainteresowanego. – Dziękuję właścicielowi klubu Tomaszowi Salskiemu za szansę i zaufanie. Doskonale pamiętam, że gdy zaczynałem pracę w klubie nie było żadnej kamery na potrzeby działu marketingu, a na pierwszy obóz zabrałem swój prywatny aparat fotograficzny. Teraz na szczęście wygląda to już zupełnie inaczej. […] To była czysta przyjemność pomagać wszystkim dziennikarzom, fotoreporterom i operatorom w dostarczaniu niezbędnych materiałów i informacji. Nigdy nie zapomnę również naszych zakulisowych rozmów przed i po konferencjach, gdy z ogromnym przekonaniem debatowaliśmy nie tylko o sprawach dotyczących Rycerzy Wiosny. […] Jednocześnie przepraszam też w tym miejscu za wszelkie błędy i niedociągnięcia, które czasem się zdarzały, ale wynikały tylko i wyłącznie z natłoku zdarzeń. […] Życzę ŁKS-owi, żeby wreszcie zaczął grać na miarę przepięknego stadionu Króla i tej fantastycznej społeczności spod znaku Przeplatanki, która od pokoleń jest dumą naszego miasta – czytamy w tekście opublikowanym na stronie lkslodz.pl [z całością można zapoznać się TUTAJ].
Wiem, że współpraca ze mną nie należała do najlżejszych (a może nawet była najcięższa), ale zawsze dzięki Tobie stała na wysokim poziomie. Przeżyliśmy razem dziesiąte miejsce i awans, przeżyliśmy sześciu trenerów w ŁKS-ie, to i chyba przeżyjemy to rozstanie. Dzięki za wszystko.
Filip KijewskiReklama
ŁKS rozstaje się z prawdziwym profesjonalistą – otwartym na potrzeby dziennikarzy i rozumiejącym ełkaesiackie środowisko, a przy tym po ludzku ciepłym, serdecznym. Dzięki za współpracę, dobre słowo, sprawną komunikację. Bardzo cieszę się, że spotkałem Cię na swojej drodze, Bartek – oby na Twojej czekało Cię jeszcze wiele zawodowych przygód!
Michał Marchlewski