W sobotę na Łódź będą skierowane oczy całego środowiska mieszanych sztuk walki w Polsce, a nawet i w Europie. Największa federacja na Starym Kontynencie, KSW, organizuje w Mieście Włókniarzy kolejną już galę.
Jeszcze przed rozpoczęciem, siobtonai gala jest jedną z najbardziej pechowych w ostatnim czasie. Przez kontuzję roszady nastąpiły w dwóch zestawieniach, a jedna walka została odwołana na dzień przed wydarzeniem. W sobotę przyszły kolejne informacje o zmianach w karcie walk, które tym razem dotknęły zawodniczki z Łodzi.
Pierwszym z wojowników z Łodzi, którzy zameldują się w sobotę w oktagonie będzie Bartłomiej Kopera. Popularny “Małpa” wraca w szeregi KSW po trzyletniej przerwie, w trakcie której wygrał cztery pojedynki. Dziś zmierzy się z Dawidem Śmiełowskim, który legitymuje się rekordem 10-1. Starcie odbędzie się jednak w kategorii wagowej Kopery, dla Śmiełowskiego będzie to debiut w wadze lekkiej, a takie przeskoki nigdy nie są łatwe.
Faworytem tego starcia jest zawodnik pochodzący z Wągrowca, ale łodzianin, zwłaszcza na swoim terenie, niesiony dopingiem swoich kibiców, będzie chciał sprawić niespodziankę i udanie zameldować się ponownie wśród najlepszych zawodników w Europie.
Jeszcze w sobotę wydawało się, że Karolina Owczarz wystąpi podczas gali w Łodzi. Okazało się jednak, że przez chorobę rywali walka została odwołana, o czym poinformował matchmaker KSW.
Na XTB KSW 96 odbędzie się 8 walk, ale niestety mamy jeszcze jedną zmianę. Sandra Succar dostała rano zapalenia pęcherza i nasi lekarzy nie zgodzili się na jej występ. Przedstawiliśmy Karolinie trzy rywalki, ale zawodniczka zdecydowała, że nie chce walczyć, miała do tego prawo.
— Wojslaw Rysiewski (@WRysiewski) July 20, 2024
Creme de la creme sobotniego wieczoru będzie starcie z udziałem ostatniego już łodzianina. Paweł Pawlak, mistrz kategorii średniej KSW, stanie do drugiej obrony pasa. W pierwszej okazał się lepszy od Michała Materli, ale teraz tym razem poprzeczka zdecydowanie pójdzie w górę.
Rywalem Pawlaka będzie brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie, Damian Janikowski. Pojedynek będzie o tyle ciekawy, że obaj wojownicy budują sobie serię zwycięstw. Janikowski na swoim koncie ma trzy kolejne zwycięstwa, Pawlak zaś osiem, w tym jedno odniesione nad sobotnim rywalem. Faworyt może być więc tylko jeden.