Julia Walczyk-Klimaszyk przegrała w 1/8 finału igrzysk olimpijskich we florecie kobiet. 26-latka wychowanka Zjednoczonych musiała uznać wyższość Kanadyjki Eleanor Harvey i to rywalka została w grze o medale w Paryżu.
Zawodniczka Zjednoczonych znakomicie zaczęła przygodę na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Julia Walczyk-Klimaszyk pokonała mistrzynię świata, Ysaorę Thibus 15:12. Francuzka, chociaż była faworytką, nie potrafiła znaleźć sposobu na znakomicie dysponowaną Polkę.
W 1/8 finału 26-latka trafiła na Eleanor Harvey. Kanadyjka w 1/16 finału uporała się z Chinką Y.T. Wang 12:8. Harvey nie była faworytką starcia z Polką, ale pokazała już, że potrafi zaskoczyć. Zrobiła to m.in. w Rio de Janeiro, gdzie awansowała do ćwierćfinału, pokonując wcześniej numer jeden światowego rankingu.
Po pierwszej rundzie prowadziła Kanadyjka, która zdobyła trzy punkty, przy dwóch Julii Walczyk-Klimaszyk. Niestety w drugiej odsłonie tego pojedynku przewaga rywalki tylko wzrosła. Eleanor Harvey prowadziła już 10:5, co zwiastowało, że o awans do ćwierćfinału było już szalenie trudno. Cudu niestety nie było. Przeciwniczka łódzkiej zawodniczki wygrała ostatecznie 16:5 i to ona cieszyła się z awansu do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu.
CZYTAJ TAKŻE: Szalony mecz reprezentacji Polski! Pierwsze zwycięstwo na igrzyskach