Luke Becker w przyszłym sezonie dalej będzie występował w Orle Łódź.
– Dzisiaj chcieliśmy zaprezentować zawodnika, który jeździł w naszej drużynie przez cały poprzedni sezon i wzbudzał największe zainteresowanie wśród konkurencji. Wiele klubów chciało nam go wyrwać. Okazał się jednak dżentelmenem. Powiedział, że pieniądze nie są najważniejsze i liczy się atmosfera. Jestem mu bardzo wdzięczny – powiedział prezes Orła Witold Skrzydlewski.
Według trenera łódzkich żużlowców, Adama Skórnickiego, Becker to ważne ogniwo w walce o ekstraligę -Bardzo się cieszymy, że Luke zostaje z nami. Kompletujemy skład i przedłużamy umowę z naszym kolejnym zawodnikiem. Luke osiągał w zeszłym sezonie średnią 1,7-1,8 pkt na wyścig. Więc jeżeli ją utrzyma, będziemy z tego bardzo zadowoleni. Zdajemy sobie sprawę z jego potencjału. Naszym założeniem na przyszły rok jest próba awansu do Ekstraligi. Myślę, że tacy zawodnicy i ich potencjał spowodują, że ten sukces będzie bliższy realizacji
Sam zawodnik, cieszy się, że będzie mógł pomóc w walce o awans. Według niego najtrudniejszym rywalem będzie Falubaz, ale dzięki trenerowi Skórnickiemu i świetnej atmosferze w klubie, łodzianie są w stanie nawiązać walkę. – Nie wiemy jeszcze dokładnie, jak będzie wyglądał zespół w następnym sezonie. Mamy silną grupę zawodników. Wszyscy dobrze wykonują swoją pracę i nie widzę powodu, dla którego nie bylibyśmy w stanie rywalizować z tą drużyną. Na początku w żartach mówiłem, że ja zostanę w klubie, jeśli pozostanie również trener. Szkoleniowiec wie, kiedy być poważnym, a kiedy można pozwolić sobie na luźniejszą atmosferę. Jest ogromnym profesjonalistą.
fot: Orzeł Łódź