Widzew Łódź pokonał Garbarnię Kraków 3:1 i po długich miesiącach oczekiwań w końcu poczuł smak zwycięstwa. Zadowolony z takiego obrotu spraw był kapitan łódzkiego zespołu – Marcin Robak.
Marcin Robak był jednym z wyróżniających się piłkarzy Widzewa w starciu w Krakowie. Kapitan drużyny wygrywał mnóstwo pojedynków główkowych, dobrze bronił przy stałych fragmentach gry, brał udział we wszystkich akcjach bramkowych, a na dodatek strzelił gola na 3:1, ustanawiając tym samym wynik meczu.
Można zatem śmiało stwierdzić, że to właśnie Robak poprowadził drużynę z al. Piłsudskiego do zwycięstwa w meczu z Garbarnią.
– Cieszę się przede wszystkim z tego, że pokazaliśmy inne oblicze. Wcześniej brakowało nam charakteru. Dzisiaj pokazaliśmy pewność siebie i zadziorność. Pokazaliśmy, że przyjechaliśmy tu po wygraną. Cieszę się, że pokazaliśmy dobrą grę, zdobyliśmy 3 punkty. Mam nadzieję, że za tym pójdą kolejne zwycięstwa – powiedział po meczu Marcin Robak.
Doświadczony napastnik zdobył w środę 17. bramkę w sezonie i wrócił na fotel lidera klasyfikacji strzelców II ligi. Jak jednak przyznał sam Robak, ważniejsze od indywidualnych wyróżnień są dla niego triumfy święcone z całym zespołem.
– Skupiam się na tym, żeby drużyna zwyciężała. My musimy przede wszystkim wygrywać. Cieszę się, że dołożyłem cegiełkę do zwycięstwa. Dziś pokazaliśmy się z dobrej strony – powiedział Robak. – Czekają nas jeszcze trudne spotkania, więc to dobrze, że przełamaliśmy się na wyjeździe, bo widać było po chłopakach, że po tych niepowodzeniach nieco mentalnie siedli – zakończył kapitan Widzewa.
fot. Marian Zubrzycki