Były prezes Widzewa Mateusz Dróżdż ma być jednym z kandydatów na nowego prezesa Cracovii. I to głównym.
Od maja, kiedy został zwolniony z Widzewa, Mateusz Dróżdż nie zajmuje żadnego stanowiska w klubie sportowym, czy instytucji sportowej. A, jak mówił wiele razy, wciąż chciałby przy piłce pracować.
Nic dziwnego więc, że Dróżdż, były prezes Widzewa, ale i Zagłębia Lubin, także przewodniczący Rady Nadzorczej Górnika Polkowice, jest jednym z kandydatów na nowego prezesa Cracovii.
Klub z Krakowa jest w trudnej sytuacji po śmierci prof. Janusza Filipiaka, byłego prezesa i właściciela Cracovii (a dokładnie jego firmy Comarch). Na początku listopada na czele klubu stanęła jego żona Elżbieta Filipiak. Ale docelowo “Pasy” prowadzić ma fachowiec.
Klub zamieścił nawet ogłoszenie. Można się domyślać, że Dróżdż na nie odpowiedział. Wśród wymagań było m.in. doświadczenie w prowadzeniu klubu oraz znajomość i dobre zrozumienie specyfiki działania organizacji sportowych.
Jak informuje Mateusz Miga z portalu TVP Sport, Dróżdż ma jednak konkurentów. To Artur Kapelko, który w przeszłości był wiceprezesem Jagiellonii Białystok i prezesem Górnika Łęczna oraz Sandecji Nowy Sącz. Co ciekawe, Kapelko pracował też jako dyrektor zarządzający w Zagłębiu i spotkał się tam z Dróżdżem.
Kandydat nr 3 to Artur Jankowski, też doświadczony z pracy w klubach. Jankowski był m.in. prezesem… Zagłębia, a wcześniej związany był z Górnikiem Zabrze.
Według Mateusza Migi faworytem jest Dróżdż. “(…) ale nie oznacza to, że może być pewny zatrudnienia. Nadal aktualna jest wersja korporacyjna. Jeśli Elżbieta Filipiak uzna, że żadna z powyższych kandydatur nie zadowala jej w stu procentach, może sięgnąć po fachowca z Comarchu. Miałby on zająć się biznesową stroną klubu, a za sport nadal odpowiadał by wiceprezes, Stefan Majewski” – napisał dziennikarz.