Czas rozpocząć sezon żużlowy na łódzkiej Moto Arenie w najlepszy możliwy sposób. O 19:00 pierwszy bieg MAXTO ITS Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi im. Zenona Plecha.
Po ponad półrocznej przerwie na łódzkiej Moto Arenie kibice ponownie będą mogli pasjonować się ściganiem doskonałych żużlowców.
– Czas zacząć sezon żużlowy w Łodzi. Każdy czuje tę ekscytację i bardzo się cieszy, że w końcu zaczynamy. Zazwyczaj jest tak, że w październiku, na koniec sezonu, żyjemy w takim przekonaniu, że przez pół roku nic się nie będzie działo, ale w kwietniu już jest takie poczucie, że jesteśmy i zaczynamy – powiedział Jan Konikiewicz, dyrektor zarządzający Klubu Żużlowego Orzeł Łódź.
Na torze do wczorajszego wieczora trwały bardzo intensywne prace. Szczególnie istotne jest to, by tor był bezpieczny dla zawodników. To, czy spełnione są wszystkie wymagania, będzie bardzo dokładnie weryfikowane.
– Jesteśmy gotowi. Przykra sytuacja z Tai’em Woffindenem, za którego powrót do zdrowia trzymamy kciuki, otworzyła na nowo dyskusję na temat detali i bezpieczeństwa toru. Z bardzo dużą skrupulatnością zajmujemy się obiektem. Nie wiem, czy Janusz Ślączka w ogóle miał chwilę na sen, bo od trzech dni cały czas jest na stadionie – zdradził Konikiewicz.
Ubiegłoroczne zawody przyciągnęły do Łodzi tysiące kibiców, którzy nie mogli narzekać na sportowy poziom. Patrząc na listę startową i widząc na niej m.in. Artema Lagutę, Bartosza Zmarzlika, Leona Madsena oraz gospodarza – Roberta Chmiela – można spodziewać się wielkiego ścigania w Łodzi.
– Liczymy na to, że tak samo będzie jutro. Mamy już sprzedane około 90% biletów. Wejściówki będą dostępne także w dniu meczu w kasach. Pogoda zapowiada się znakomita, stawka zawodników jest doborowa, więc pod każdym względem to super plan na spędzenie piątkowego wieczoru – zakończył Jan Konikiewicz.