Piłkarze Miedzi kończą zgrupowanie w Turcji. Za nią m.in. sparingi z drużynami, z którymi za chwilę zmierzy się Widzew.
Pisaliśmy już, że piłkarze Miedzi trenują w tym samym ośrodku co Widzew. Przez kilka dni obie drużyny dzielą wiec hotel. Grają też z tymi samymi zespołami.
W czwartek rywalem lidera Fortuna 1. Ligi był Ingulec Petrowe, czyli 14. zespół ekstraklasy ukraińskiej, który walczy o utrzymanie w niej. Mecz, który rozegrany został na boisku Goldcity Sport Complex, zakończył się bezbramkowym remisem. Przypomnijmy, że Igulec będzie ostatnim sparingowym rywalem Widzewa przed inauguracją ligi 25 lutego. Mecz odbędzie się 18 lutego. Dzień później widzewiacy wrócą do Łodzi.
W przeszłości łódzka drużyna już dwukrotnie mierzyła się w Turcji z tym ukraińskim zespołem i dwa razy przegrywała.
Co ciekawe, Miedź grała już także z innym zespołem, z którym zagra ekipa trenera Janusza Niedźwiedzia. Mowa o drużynie Liwyj Bereh Kijów. To teoretycznie rywal słabszy od Ingulca, bo rywalizuje w trzeciej lidze ukraińskiej – jest wiceliderem grupy A. I co jeszcze ciekawsze, w środę Miedź z tym zespołem przegrała 1:2. Jedynego gola dla legniczan zdobył Mehdi Lehaire.
Z zespołem Liwyj Bereh Kijów Widzew zmierzy się w sobotę.
Przy okazji warto wspomnieć o meczach kontrolnych innych pierwszoligowców w ostatnich dniach. Chrobry Głogów rozbił Błękitnych Stargard 6:0, Resovia przegrała z MK Mladost 0:1 i w takim samym stosunku z Metalistem Charków, a GKS Jastrzębie przegrał z Polonią Bytom 1:2.
Z kolei Korona Kielce, która depcze Widzewowi po piętach pokonała 3:0 kazachski zespół FK Aktobie 3:0. Warto zauważyć, że gole dla Korona strzelili Jewgienij Szykawka (Białoruś) oraz Dalibor Takać (Słowacja), którzy do kieleckiej drużyny dołączyli tej zimy. Wygląda na to, że Korona będzie jeszcze silniejsza niż jesienią.