Koniec wątpliwości. Widzew będzie mógł skorzystać z naturalnego boiska na Łodziance, dzięki czemu nie będzie zmuszony wyjeżdżać na treningi poza Łódź.
Jednym z najważniejszych założeń późniejszego wyjazdu na zgrupowanie w Turcji było to, by po powrocie z zagranicy zespół Widzewa nie musiał ponownie trenować na sztucznej murawie.
Klub z al. Piłsudskiego był więc w stałym kontakcie z MOSiR-em w sprawie możliwości trenowania na boisku na Łodziance. Jednocześnie zarząd klubu miał przygotowany plan awaryjny.
– Mogę powiedzieć, że mamy dwa boiska zastępcze, które są jednak użytkowane przez inne kluby i dlatego nie mogę ujawnić miejscowości, w których moglibyśmy trenować. W razie potrzeby jesteśmy przygotowani – skomentował w rozmowie z Łódzkim Sportem Mateusz Dróżdż.
Dziesięć dni temu prezes Widzewa wierzył jednak w to, że Widzew będzie mógł trenować na boiskach w parku 3 Maja.
– Współpraca z MOSiR-em się na tyle poprawiła, że mam nadzieję, że wszystko się uda. Oczywiście wiele zależy od warunków atmosferycznych, ale wierzę w to, że po powrocie z Turcji uda się już wejść na boisko na Łodziance – komentował optymistycznie Mateusz Dróżdż.
Teraz jest to już pewne. Od poniedziałku 21 lutego widzewiacy mogą korzystać z boiska naturalnego na Łodziance, o czym prezes Dróżdż poinformował za pośrednictwem Twittera.