W ostatnią niedzielę Widzew przypieczętował bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy dzięki wygranej z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W poniedziałek trener Janusz Niedźwiedź zdradził, że nie było innego wyjścia, bo Patryk Lipski na 28 maja miał zaplanowany ślub. Poinformował o tym w klubie zaraz po przyjściu do Widzewa. – Mówiłem mu więc przed meczem z Podbeskidziem, że musi się sprężyć i pociągnąć zespół na boisku, byśmy awans wywalczyli już w niedzielę – śmiał się Niedźwiedź.
Gdyby Widzew nie wygrał, to musiałby w czwartek grać w półfinale barażu, a w niedzielę ewentualnie w finale. To byłby spory problem dla Lipskiego. Na szczęście nie trzeba było się martwić.
W niedzielę Widzew poinformował, że ślub się odbył. Gratulujemy i najlepszego!