Mateusz Kowalczyk robi furorę na boiskach Fortuna 1 Ligi. Młody pomocnik imponuje opanowaniem. Jest dyrygentem środka pola, od którego w ŁKS-ie zależy wiele. Wspaniale układa się współpraca młodego pomocnika z Pirulo.
W naszych ocenach pomeczowych zawsze wyróżniamy młodego pomocnika, bo bez niego środek pola łodzian nie istnieje. Ełkaesiak został powołany do reprezentacji Polski U19 i eksperci wróżą mu wielką karierę. Niektórzy porównują go nawet do młodego Zbigniewa Bońka. Kowalczyk jest pierwszy do odbioru piłki i pierwszy napędza akcje ofensywne. To nie wszystko, bo strzelił już trzy gole. Dawno na al. Unii nie było piłkarza tak młodego i tak dobrze, bez kompleksów grającego w piłkę.
Czytaj także: Widzew interesował się Kowalczykiem.
– Faktycznie gdzieś to nazwisko było w naszych rankingach, ale to jest bardzo młody chłopak i nie rozpatrywaliśmy go w kontekście pierwszego zespołu – mówił Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa.
No cóż, beniaminek ekstraklasy nieco się spóźnił , bo Kowalczykiem interesują się wicemistrzowie Polski z Rakowa Częstochowa. Pomocnik jest już po słowie z częstochowianami, którzy zimą mają złożyć za niego ofertę. Dla ŁKS-u to szansa na spory zarobek, a zarazem spora strata. Piłkarza o takiej charakterystyce dawno na al. Unii nie było, a chociaż Mieszko Lorenc radzi sobie nieźle to do Kowalczyka wiele mu brakuje.
– Jest na naszej liście zainteresowań, ale na ten moment nie prowadziliśmy z nim rozmów -powiedział zapytany przez nas Robert Graf, dyrektor sportowy Rakowa.
Na szczęście Kowalczyk pomoże ŁKS-owi w rundzie wiosennej, a kibice będą mogli podziwiać jego kunszt przez jeszcze przynajmniej pół roku. Z drugiej strony, to budujące, że piłkarz z „papierami” na granie na naprawdę wysokim poziomie karierę rozpoczynał w ŁKS-ie. Nie raz podkreślał, że jest wdzięczny klubowi z al. Unii za daną mu szansę.