Po opublikowaniu przez Widzew kadry na obóz przygotowawczy w Woli Chorzelowskiej zdziwienie wywołał fakt, że w tej grupie piłkarzy zabrakło Jordiego Sáncheza. Okazało się, że napastnik od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją stopy. Hiszpan końcówkę sezonu grał nawet ze złamaną kością.
Hiszpański napastnik Widzewa Łódź nie pojechał z drużyną do Woli Chorzelowskiej na obóz przygotowawczy. 28-latek dołączy do drużyny, ale dopiero w sobotę 1 lipca. Ma to związek z procesem rehabilitacyjnym po urazie stopy, z którym od dłuższego czasu zmaga się Jordi Sánchez.
Piłkarz opublikował na swoim Instagramie wpis, w którym zdradził, że zagrał sześć meczów ze złamaną kością. Zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego dał do zrozumienia, że nie był to dla niego łatwy czas, ale walczy, aby wrócić do pełni sprawności i dobrze przygotować się do startu rozgrywek 2023/2024 w PKO Ekstraklasie.
– To najdziwniejszy, pełen cierpienia i zmagań moment w mojej karierze. Zagrałem sześć meczów ze złamaną kością i cały czas ktoś gada jakieś bzdury. To jestem ja walczący znowu, znowu i znowu – napisał na swoim profilu Jordi.
CZYTAJ TAKŻE: Ile zarobił Widzew w PKO Ekstraklasie? Tylko jeden klub dostał mniej