Mecz PGE GiEK Skry Bełchatów ze Stalą Nysa prawdopodobnie nie odbędzie się. Rywal bełchatowian walczy ze skutkami powodzi.
W czwartek PGE GiEK Skra Bełchatów miała rozegrać drugi mecz w sezonie. Rywalem bełchatowian jest PSG Stal Nysa. Niestety, miasto dotknęła klęska powodzi, możliwe, że niebawem nadejdzie druga fala. Wszystko wskazuje na to, że mecz zostanie odwołany.
Czytaj także: Udany początek sezonu PGE GiEK Skry Bełchatów.
Zespół z Nysy przełożył pierwsze spotkanie z Asseco Resovią. Gdy żywioł zaatakował miasto, drużyna była już w Rzeszowie. Polska Liga Siatkówki podjęła decyzję o przełożeniu meczu, a zawodnicy wrócili do swoich bliskich. Pomagali w obronie miasta przed powodzią.
Zaplanowany na czwartek mecz, też prawdopodobnie się nie odbędzie. Hala w Nysie służy powodzianom.
– Zastanawiamy się z trenerem Danielem Plińskim co robić. W czwartek powinniśmy grać w nyskiej hali, ale wydaje mi się, że nie będzie to możliwe. Obiekt jest suchy i bezpieczny, ale obecnie służy mieszkańcom wysiedlanych wsi, a także służbom. Na parkingu starują i lądują helikoptery. Pod halą jest punkt dystrybucji wody pitnej. Obecnie w mieście nie można korzystać z wody kranowej do celów spożywczych. Połowa miejscowości w ogóle nie ma wody – powiedział Robert Prygiel, prezes Stali cytowany przez TVP Sport (tutaj).
Sytuacja jest poważna. Teoretycznie można byłoby zagrać na innym obiekcie, nawet zlokalizowanym poza miastem, ale zagrożenie związane z drugą falą, sprawia, że Stal obawia się o zawodników i ich rodziny. Niebezpieczeństwo mogłoby spotkać również siatkarzy PGE GiEK Skry Bełchatów.
– Pierwszy raz spotkałem się z tają sytuacją i przyznam szczerze, że nie mam pojęcia, co robić. Presja gry na nas ciąży. Kalendarz nie jest z gumy. Z drugiej strony, mamy jeszcze dwie dodatkowe hale w Nysie, by zagrać, ale wizja drugiej fali i problemy komunikacyjne w mieście nas przerastają. Nie wiemy też, czy drużyna nie powinna opuścić Nysy, ale z drugiej strony przecież jej członkowie nie mogą zostawić rodzin i bliskich. Czuję się bezradny – dodał Prygiel.
Mecz Stali Nysa z PGE GiEK Skrą Bełchatów zaplanowano na czwartek, 19 września, godzinę 17:30.
Pewne jest, że mecz się nie odbędzie. PGE GiEK Skra Bełchatów poinformowała o tym na swoich profilach w mediach społecznościowych. Jak udało nam się ustalić, spotkanie zostanie rozegrane w listopadzie.
Nie wszystko da się przewidzieć, a są chwile, gdy sport musi ustąpić ważniejszym sprawom.
Z powodu powodzi na południu Polski mecz z PSG Stal Nysa (19.09) został przełożony. Jesteśmy myślami z @nysa_stal i mieszkańcami zagrożonych terenów.#PlusLiga pic.twitter.com/8BLcPx513H— PGE GiEK Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) September 16, 2024Reklama