Grot Budowlane Łódź wróciły do ligowej rywalizacji ligowej po długiej przerwie spowodowanej mistrzostwami świata. Rywalkami łódzkiej drużyny była zawsze groźna ekipa E. Leclerc Moya Radomki Radom.
Z ciekawostek: Po raz pierwszy drużynę jako kapitan poprowadziła reprezentantka Polski, Monika Fedusio. Po stronie Radomki mogliśmy oglądać z kolei dwie byłe łódzkie siatkarki. Oprócz Kornelii Moskwy reprezentującej niegdyś barwy Grot Budowlanych, rolę libero wśród gości pełniła doskonale znana fanom ŁKS-u Commercecon, Krystyna Strasz. To jednak nie wszystko. Trenerem Radomki Radom jest wieloletni trener i członek sztabu Budowlanych, Błażej Krzyształowicz, którego asystentem jest także były trener niebiesko-biało-czerwonych, Jakub Głuszak.
Pierwszy punkt w nowym sezonie dla Grot Budowlanych padł łupem Moniki Fedusio. Spotkanie lepiej zaczęło się jednak dla Radomki, która po asie serwisom Gozde Yilmaz prowadziła 3:1. Łodzianki miały wyraźny problem z zagrywkami Turczynki. W późniejszej fazie meczu Maciej Biernat musiał dwukrotnie w któtkim odstępie czasu poprosić o czas, bowiem Gozde Yilmaz nękała swoimi piłkami m.in. Justynę Łysiak, a Grot Budowlani przegrywali już 9:14. Maciejowi Biernatowi wyraźnie nie podobało się rozegranie Martyny Łazowskiej, którą postanowił zastąpić Eweliną Polak. Ten zabieg jednak niewiele dał, bo goście wygrali 25:19.
Niebiesko-biało-czerwone podrażnione przegraną w pierwszej partii, odważnie ruszyły do ataku w drugim secie. Po skutecznym wykończeniu akcji Moniki Fedusio, łodzianki prowadziły 3:1. Chwilę później jednak do głosu doszły przyjezdne. Znów Budowlanym dała się we znaki Gozde Yilmaz. Tym razem przy jej zagrywce radomianki wyszły na prowadzenie 8:4. Skuteczność posyłanych przez nią piłek odczuła między innymi Aleksandra Kazała, po której próbie przyjęcia piłka wyleciała daleko w aut. Chwilę później debiut z betką na piersi zaliczyła Adrianna Kukulska, zmieniając Kazałę. Z Kukulską na boisku i Fedusio na zagrywce, łodzianki odzyskały prowadzenie 18:17. Do pewnego momentu siatkarki obu ekip szły punkt za punkt, ale w końcówce więcej zimnej krwi zachowały radomianki i to one podwyższyły prowadzenie w tym meczu, triumfując 25:22 w drugiej partii.
Czuć było, że to nie jest dzień Grot Budowlanych Łódź. Radomianki wydawały się lepsze w każdym aspekcie, a wynik 15:11 na tablicy, w momencie przerwy, o którą poprosił Maciej Biernat, nie był przypadkowy. Ostatecznie drużyna, którą prowadził Błażej Krzyształowicz była górą, wygrywając 25:18 i cały mecz 3:0.
Grot Budowlani Łódź – E. Leclerc Moya Radomka Radom 0:3
1. 19:25
2. 22:25
3. 18:25
Grot Budowlani Łódź: Lisiak, Łazowska, Durul, Kazała, Fedusio, Łysiak, Polak, Kąkol, Kędziora, Sobolska-Tarasova, Skomorowska
E. Leclerc Moya Radomka Radom: Świrad, Bugg, Jasek, Yilmaz, Strasz, Łukasik, Biała, Zaborowska, Moskwa, Adamek
CZYTAJ TAKŻE>>>Zmiana w roli kapitana Grot Budowlanych Łódź