PGE Skra Bełchatów wygrała z GKS-em Katowice 3:0. To był niezwykle ważny mecz bełchatowian, bo po pięciu porażkach w lidze, nareszcie wygrali i to w dobrym stylu. Sytuacja w tabeli nie jest jeszcze tragiczna i jeżeli zespół podtrzyma wysoką dyspozycję będzie w stanie wziąć udział w play-offach. Przed Skrą mecz z Czarnymi Radom.
ZBUDUJ DOM SWOICH MARZEŃ Z CEGIELNIĄ GRABARZ, SPONSOREM PGE SKRY BEŁCHATÓW (WIĘCEJ)
Bełchatowianie zagrają w hali Energia w środę o 16:15. To okazja do spotkania starych znajomych. W zespole Czarnych gra Damian Schulz, który w PGE Skrze pełnił rolę drugiego atakującego. Zespół z Radomia prowadzi Jacek Nawrocki, były trener zespołu z Bełchatowa. W tabeli PlusLigi radomianie zajmują przedostatnie miejsce. Wygrali tylko dwa spotkania w tym sezonie, a ostatnio przegrali z Cuprum Lubin 0:3.
– Mecz wyglądał tak, że zespół z Lubina okazał się zespołem lepszym przede wszystkim za sprawą zagrywki. Odrzucili nas od siatki, ale zdobyli też kilka bezpośrednich punktów. Sporo piłek oddaliśmy na ich stronę. Nie poradziliśmy sobie z ich serwisem. Wszystko to, co później było, to było następstwo. Wydaje mi się, że to też zależy od pewności siebie, której my w tym momencie nie mamy, bo nie wygrywamy pojedynków. Gramy cały czas pod presją. Otworzyliśmy się na zagrywce dopiero w trzecim secie – powiedział Nawrocki po ostatniej porażce.
W PGE Skrze humory dopisują.
– To jest bardzo ważne zwycięstwo. Daje nam tlenu. Wszyscy dookoła mówią tylko, jak źle gramy i jak przegrywamy, więc dzięki swojej ciężkiej pracy w końcu wygraliśmy. Cieszymy się, że pokonaliśmy bardzo dobry zespół za trzy punkty. Mam nadzieję, że będziemy patrzeć tylko do przodu – mówił Grzegorz Łomacz po meczu z GKS-em Katowice.
PGE Skra Bełchatów – Czarni Radom
środa, 23 listopada godzina 16:15