Piłkarze ŁKS zagrają w barażu o ekstraklasę a Arką Gdynia. Widzew spadł do dolnej części tabeli, gdzie czuje się najlepiej.
Niesamowite rzeczy dzieją się w Fortuna 1 Lidze. Na kolejkę przed końcem rozgrywek na razie na pewno wiadomo tylko tyle, że spada GKS Bełchatów. Zespół trenera Marcina Węglewskiego miał jeszcze szanse na utrzymanie, ale zawiódł w meczu u siebie z GKS-em Jastrzębie. Przegrał i spadł.
Na górze wciąż bez rozstrzygnięć, tzn. na razie wiadomo na pewno, że w barażach ŁKS zmierzy się z Arką Gdynia. Obie drużyny mają po 57 punktów i będą w ostatniej kolejce walczyć o to, kto będzie gospodarzem barażu. Na razie wyżej jest Arka, która zagra jeszcze na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Z kolei łodzianie na wyjeździe zmierzą się z GKS-em Tychy. Będzie bardzo trudno, bo tyszanie wciąż mogą awansować do PKO Ekstraklasy bezpośrednio.
Nowym liderem został Radomiak, który o punkt (65) wyprzeda Bruk-Bet Termalikę Nieciecza (64). GKS Tychy ma punktów 62. Jeszcze się będzie działo. O ostatnie barażowe miejsce walczyć będą jeszcze Górnik Łęczna i Miedź, która jednak jest w o wiele gorszej sytuacji. Jeśli Górnik przegra w ostatniej kolejce z Sandecją Nowy Sącz, a Miedź wygra z Zagłębiem Sosnowiec, to do szóstki wejdzie drużyna z Legnicy. Takiego sezonu w I lidze nie było dawno.
Widzew spogląda sobie na tę walkę z dołu. W tej chwili jest już na 11. miejscu, co – sami wiecie – jest wstydem. Może spaść jeszcze niżej, ale może też o dwa miejsca awansować. W sumie to bez różnicy.
Bohater kolejki
Skupiamy się jak zawsze na łódzkich drużynach. W końcu jest w kim wybierać, bo kilku piłkarzy się wyróżniło. W ogóle wyróżnił się cały ŁKS. „Rycerze Wiosny” pokonali w niezwykle emocjonującym meczu Brut-Bet. Na największe pochwały zasłużył strzelec dwóch goli Michał Trąbka, ale wyróżniliśmy też m.in. cichego bohatera Kamila Dankowskiego. Bohaterem kolejki zostaje jednak bezapelacyjnie Trąbka. Pięknie to Michał zagrałeś.
Antybohater kolejki
Na pochwały zasługują też piłkarze Widzewa, ale napiszemy o nich tutaj. Świetny debiut zaliczył 19-letni Jakub Kmita, który zaliczył asystę. Gola zdobył za to Karol Czubak, który nam zaimponował też znakomitym podaniem do Pawła Tomczyka. Ten wyszedł sam na sam z bramkarzem. Co się stało za chwilę, nie musimy oczywiście pisać, bo sami dobrze wiecie.
Dlaczego więc piszemy o Kmicie i Czubaku w rubryce o antybohaterze kolejki? Bo wybieramy Marcina Broniszewskiego. Trener Widzewa przekonywał – w wypowiedziach i przede wszystkim w czynach – że Kmita i Czubak, ]w największym skrócie, nie bardzo się nadają do gry. I po prostu z nich nie korzystał, nie grali albo wcale, jak Kmita, albo dawno i ogony, jak Czubak. Bardzo jesteśmy ciekawi, jak teraz skomentuje ich grę? Broniszewski dotychczas stawiał na swoich ludzi, którzy zawodzili na całej linii. To kto się nie nadaje?
Udany debiut
Drużynę ŁKS-u przeciwko Bruk-Betowi poprowadził Marcin Pogorzała. Debiut miał wspaniały. Fajnie to wszystko zagrało. Była dobra gra w piłkę, pasja, walka do końca i wspólna wspaniała radość. „Rycerze Wiosny” normalnie. Walka ŁKS-u w meczu z liderem, ta końcówka i wyrwane zwycięstwo w doliczonym czasie gry… To wszystko przypomina nam „widzewski charakter”. Ale nie użyjemy oczywiście tego stwierdzenia, bo „widzewski charakter” należy do Widzewa, a „Rycerze Wiosny” do ŁKS-u. Są rzeczy święte, także w piłce nożnej. If you know what I mean.
Wyniki 33. kolejki Fortuna 1 Ligi
Korona Kielce – Widzew 1:1
ŁKS – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:2
Arka Gdynia – Radomiak Radom 0:2
Resovia – Chrobry Głogów 1:0
GKS Bełchatów – GKS 1962 Jastrzębie 0:2
Stomil Olsztyn – Miedź Legnica 1:1
Zagłębie Sosnowiec – Górnik Łęczna 0:1
Odra Opole – GKS Tychy 1:5
Sandecja Nowy Sącz – Puszcza Niepołomice 2:1
Następna kolejka w przyszłą niedzielę. Wszystkie mecze o godz. 12.40. ŁKS, tak jak pisaliśmy wyżej, ma jeszcze co grać z GKS-em Tychy. Widzew u siebie zmierzy się z Odrą Opole. Przed meczem klub będzie świętował z kibicami 40-lecie pierwszego mistrzostwa Polski. Liczymy na więcej młodych w pierwszym składzie i zawodników, którym będzie się chciało. Mateusza Możdżenia Panie Trenerze Broniszewski bardzo prosimy żeby Pan już nie wystawiał, proszę sobie chociaż na koniec odpuścić. Są jednak jakieś granice rozsądku i żenady. Chociaż w święto Widzewa nie róbmy sobie jaj.
Autor: Wieczny rezerwowy