Gheorge Cretu trenerem dziewięciokrotnych mistrzów Polski. W PGE GiEK Skrze Bełchatów zarobi ogromne pieniądze.
Jako pierwsi w Polsce informowaliśmy, że nowym trenerem PGE GiEK Skry Bełchatów będzie Gheorge Cretu. Nowego szkoleniowca oficjalnie przedstawiła Skra. Przypomnijmy. Rumun już na początku 2024 roku podpisał umowę z dziewięciokrotnymi mistrzami Polski. Powierzono mu misję budowy drużyny, która zagwaratnuje sobie prawo do gry w europejskich pucharach.
– Budowa zespołu zawsze zaczyna się od jego głowy, tj. trenera. Dlatego bardzo się cieszymy, że w kolejnym sezonie PGE GiEK Skra Bełchatów będzie prowadzona przez tak wybitnego szkoleniowca. Wiemy, jakie sukcesy idą za trenerem Gheorghe Cretu, ale znamy też specyfikę i kunszt jego ciężkiej pracy, umiejętność tworzenia i prowadzenia zespołu. To jest teraz potrzebne naszej drużynie w kolejnym etapie powrotu do stanu z najlepszych lat – powiedział Wiesław Deryło, prezes KPS Skra Bełchatów.
Cretu ma pełną władzę nad pionem sportowym Skry. Dobiera zawodników i współpracowników. Przez to, w Bełchatowie zrezygnowano z funkcji dyrektora sportowego. Selekcją zajmuje się wyłącznie szkoleniowiec.
– Gheorghe Cretu to uznana marka w świecie siatkówki, nie tylko polskiej, ale również na całym świecie. To trener z sukcesami i bardzo dobrym warsztatem, a co dla nas bardzo ważne – z ogromną charyzmą i wyraźną osobowością. Wierzymy, że nasza współpraca będzie efektywna nie tylko dla pierwszego zespołu, ale przyniesie wiele korzyści i miłych chwil dla kibiców, młodych siatkarzy, partnerów biznesowych oraz mediów. Gianni to osoba bardzo otwarta, chętna do działania, i świadoma tego, że PGE GiEK Skra Bełchatów to szereg aktywności i działań, a realizując to wspólnie osiągniemy założone cele – dodał Tomasz Koprowski, wiceprezes KPS Skra Bełchatów.
Rumun w przeszłości pracował w Polsce. Prowadził AZS Olsztyn, Cuprum Lublin i Resovię. Bez większych sukcesów. Dopiero z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zdobył potrójną koronę. Wygrał PlusLigę, krajowy puchar i Ligę Mistrzów. Rumun przejął drużynę po Nikoli Grbiciu, który w 2021 wygrał Puchar Polski i najważniejsze europejskie rozgrywki. Słabiej poszło mu tylko w lidze. Zajął drugie miejsce. Odszedł po sezonie. Od 2022 prowadzi reprezentację Słowenii. Podobno, Cretu interesowały się rosyjskie kluby, ale nie podpisał z nimi umowy ze względu na wojnę. Pewne jest, że Rumunem interesowała się Skra. Cretu postawił zaporowe warunki i Konrad Piechocki, ówczesny prezes zatrudnił Joela Banksa.
Według naszych informacji Cretu za sezon pracy w Bełchatowie zarobi 200 tys. euro. To ogromny wydatek, na który nie zdecydowała się nawet Perugia, jeden z najbogatszych klubów na świecie. Jeszcze żaden trener w historii polskiej siatkówki nie zarabiał takich pieniędzy.
Umowa została podpisana na rok, ale jak słyszymy, automatycznie przedłuża się o kolejny sezon. Wtedy, Cretu będzie zarabiał jeszcze więcej (więcej tutaj).