Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że to koniec żużlowego Orła Łódź. Nic bardziej mylnego. Drużyna wystartuje w Metalkas 2. Ekstralidze. Na czele klubu pozostanie Witold Skrzydlewski.
Jakiś czas temu w sieci zaczęły się pojawiać plotki dotyczące nowych zawodników, z którymi Orzeł miał się kontaktować. Jak donoszą WP SportoweFakty, na giełdzie nazwisk pojawili się m.in. Andreas Lyager, Robert Chmiel, Mateusz Bartkowiak i Patrick Hansen. Blisko klubu są także Nicolai Klindt oraz Patryk Wojdyło. W orbicie zainteresowań mają też być Benjamin Basso, Matej Zagar i Kim Nilsson.
Pierwszy z wymienionych zawodników został już zaprezentowany jako żużlowiec Orła w sezonie 2025. To Mateusz Bartkowiak.
Od trzech miesięcy istnienie Orła Łódź stało pod znakiem zapytania. Z zapowiedzi Witolda Skrzydlewskiego wynikało, że na dobre rozstanie się z klubem, czego dowodem miało być wystawienie spółki na sprzedaż. Sytuacja uległa jednak diametralnej zmianie.
– Wydarzyło się wiele rzeczy, które doprowadziły do tego, że jednak jedziemy. Nie pękamy, nie poddamy się grupie 20 ludzi, którzy postanowili wymóc na nas, byśmy się żużlem nie zajmowali. Znalazła się za to grupa ludzi, która dążyła do tego, byśmy pojechali w kolejnym sezonie. To sponsorzy, darczyńcy i moja rodzina. Postanowiłem podjąć rękawicę i zawalczyć. Cały czas mówiłem, że szukamy inwestora. I nadal jesteśmy w tym obiegu. Ale duża grupa ludzi, delikatnie mówiąc, weszła mi na ambicję, a do tego wiele osób zdecydowało się nam pomóc. I dlatego podjęliśmy taką decyzję – poinformował Skrzydlewski.
I dodał: – Zarząd klubu będzie od teraz trzyosobowy. Ja zazwyczaj najpierw powiem, a dopiero później pomyślę. Może ktoś inny będzie ładniej mówił. Obecnie jestem właścicielem klubu, ale co będzie dalej? To się okaże.
Witold Skrzydlewski odniósł się także do ofert kupna klubu.
– Oferty, które się pojawiły, nie dawały żadnej gwarancji, że ten klub wystartuje. Są całe szczęście też poważni ludzie i z takimi ludźmi jesteśmy w kontakcie. Wydaje mi się, że mieszkańcy tego miasta zasługują na to, by motory zaczęły na nowo warczeć – zakończył Skrzydlewski.
Skład Orła powinniśmy poznać w ciągu kilku najbliższych dni. W nocy z 14 na 15 listopada zamyka się okienko transferowe, więc czasu na dopinanie umów wiele nie pozostało.
Wszystko wskazuje na to, że dużo więcej o wyglądzie drużyny dowiemy się na początku przyszłego tygodnia. Wtedy ma zostać zorganizowana kolejna konferencja prasowa.