Żużlowcy Orła Łódź doznali pierwszej porażki w tym sezonie. Przegrali z Cellfastem Wilkami Krosno.
Po dwóch zwycięstwa Orzeł znalazł pogromcę w Krośnie. W łodzkiej drużynie było za wiele słabych punktów, m.in. debiutujący w niej Władymir Borodulin, który zdobył tylko cztery punkty. Więcej należało też oczekiwać po Norbercie Kościuchu.
Mecz zaczął się świetnie, bo od podwójnego zwycięstwa łodzian. Pierwszy przyjechał Brady Kurtz, a drugi Marcin Nowak. Niestety, Orzeł wygrał jeszcze tylko cztery biegi. W zespole z Krosna znakomicie startowali Tobiasz Musielak i Mateusz Szczepaniak, byli zawodnicy Orła. Ten pierwszy odchodził z Łodzi w atmosferze skandalu, bowiem został ukarany za podpisanie kontraktu poza okresem transferowym.
Przed biegami nominowanymi Orzeł miał jeszcze szansę na remis, ale warunkiem było wygranie dwóch wyścigów po 5:1. W 14. pierwszy przyjechał Kurtz, lecz Kościuch był trzeci i nadzieje prysły.
Cellfast Wilki Krosno – Orzeł Łódź 49:40
Cellfast: Szczepaniak 13, Lebiediew 12, Musielak 9, Milik 7, Wojdyło, Curzytek po 4, Janik, Rydlewski
Orzeł: Kurtz 12, Becker 9, Kościuch 6, Borodulin 4, Dul 4, Nowak 3, Sroka 2, Pióro 0