100 tysięcy złotych ma kosztować naprawa sektora dla gości na stadionie Widzewa.
Podczas niedzielnego meczu Widzewa z Lechem Poznań kibice gości zniszczyli sektor dla gości. Powyrywali i nadpalili krzesełka, zniszczyli toalety, punkt gastronomiczny i cateringowy. Klub zdecydował, że więcej nie wpuści kibiców przyjezdnych, a od poniedziałku MAKiS, czyli spółka zarządzająca obiektem, szacowała straty.
CZYTAJ TEŻ: Sprawców zniszczeń na Widzewie trzeba uderzyć po kieszeni!
W oświadczeniu, jakie wydał Widzew padła kwota 150 tysięcy złotych, ale wyliczenia MAKiS-u są inne. Karol Sakosik, rzecznik spółki, poinformował w „Gazecie Wyborczej”, że straty sięgają 100 tysięcy złotych.
Składają się na to: naprawa siatek ogrodzeniowych (29 tysięcy złotych), wymiana uszkodzonych krzeseł (25), malowanie ścian (16) i naprawa nadpalonej podłogi (11.).
MAKiS miał też już wysłać wycenę do Widzewa. Klub następnie prześle rachunek do Lecha.