Międzynarodowa firma Panattoni została strategicznym sponsorem Akademii Widzewa. Umowę podpisano na półtora roku, ale dalsza współpraca nie jest wykluczona.
– Panattoni jest gwiazdą konferencji, ale chciałbym umieścić to dzisiejsze wydarzenie w większej całości. Mówiliśmy od początku, że chcemy budować ten klub w oparciu o wartości. O poszanowanie tradycji i o charakter. I bardzo ważne jest to, żeby mieć partnerów, którzy takie wartości podzielają. Jeżeli chodzi o ambicję, to Panattoni jest prawdziwą ekstraklasą – zaczął konferencję w Sercu Łodzi właściciel Widzewa Tomasz Stamirowski.
Panattoni to wielka firma, która działa w Europie, USA i Kanadzie. W Polsce jest od sześciu lat i w tym czasie zbudował hale o łącznej powierzchni ponad 9 mln m2. Magazyny firmy są też oczywiście w Łodzi. – Łódź dzięki naszym inwestycjom stale się rozwija, ale uważamy, że zasługuje także na drużynę piłkarską bijącą się o najwyższe cele w Polsce, a potem godnie reprezentującą kraj na arenie europejskiej. Dlatego postawiliśmy na Widzew. Wierzymy, że nasze wsparcie będzie ważną cegiełką w nawiązaniu Widzewa do lat świetności. Przekonało nas dobre zarządzanie klubem – powiedział Robert Dobrzycki, prezes zarządu w Panattoni.
Umowa została podpisana na pół roku, ale ma zostać przedłużona. Dobrzycki nie wykluczył też, że firma może wspomagać także pierwszą drużynę. – Widzew stał się klubem stabilnym i przewidywalnym, idzie w dobrym kierunku. Dlatego zdecydowaliśmy się pomóc Akademii Widzewa, bo uważamy, że należy wspierać młodzież – dodał.
Logo Panattoni znajdzie się na koszulkach drużyny akademii, a także na obiektach treningowych klubu i na stadionie.
– Rozbudowa drabinki sponsorskiej zarówno dla Akademii Widzewa, jak i pierwszej drużyny, była dla mnie jednym z priorytetów w ostatnich miesiącach. Teraz mogę z radością przywitać w gronie naszych partnerów firmę Panattoni. To dla nas ogromne wyróżnienie i dowód zaufania, że na ścisłą współpracę z Widzewem zdecydowała się tak uznana marka, rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. To efekt wytężonej pracy, długich rozmów i negocjacji, które – jak wielokrotnie podkreślałem – lubią ciszę. Mam nadzieję, że wspólnie uda nam się wprowadzić Akademię na jeszcze wyższy poziom organizacyjny i sportowy – dodał Michał Rydz, wiceprezes Widzewa.
Mateusz Dróżdż, prezes zarządu Widzewa, przypomniał, że w 2015 roku, kiedy klub podnosił się po upadku, miał dwie drużyny młodzieżowe, bo bez nich nie mógł zostać dopuszczony do rozgrywek. – Dziś na dwie w Centralnych Ligach Juniorów, co pokazuje, jak długą drogę pokonaliśmy – stwierdził.
Rydz podkreślał też, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy do grona partnerów i sponsorów klubu dołączyło 11 nowych firm. – Mam nadzieję, że w styczniu będzie ich jeszcze więcej – zapowiedział. Ma to być sponsor na koszulki dla pierwszej drużyny. Według nieoficjalnych informacji ma nim zostać łódzka firma Di Medical, która była już sponsorem meczu derbowego.