Bartłomiej Pawłowski został nowym piłkarzem Widzewa. Udzielił też pierwszego wywiadu oficjalnej stronie klubu.
Czujesz radość, że kolejny etap twojej kariery to Widzew Łódź? – zapytał na początku Jakub Dyktyński. – Na pewno wiedziałem, że ten dzień nastąpi, bo deklarowałem wiele lat temu, że chcę tutaj wrócić. Dziś jest to inny Widzew, ale czuję ten sam dreszczyk emocji, gdy przychodziłem tutaj po raz pierwszy – powiedział piłkarz.
Mówił też o grze w Śląsku Wrocław, w którym występował jeszcze jesienią. – Moim głównym celem jest podnoszenie mojej ambicji sportowej. Widzew obecnie gra w pierwszej lidze i pojawią się głosy, że robię krok w tył, ale ufam ludziom zarządzającym tym klubem. Wierzę, że Widzew wróci na swoje miejsce, czyli do ekstraklasy. Jeśli chodzi o Śląsk, to wziąłem udział w budowie zespołu, którego byłem ważnym punktem i grałem na swojej pozycji. W międzyczasie doszło do zmian i jako piłkarz mający inklinacje ofensywne, zacząłem grać na obronie. Czuję się lepiej z przodu, więc nasze drogi ze Śląskiem powoli zaczęły się rozchodzić. Nie miałem z tego powodu żalu i grałem na wyznaczonej pozycji, ale chciałbym dalej występować tam, gdzie czuję się najlepiej. A gdzie miałoby to być, jak nie w Łodzi? – powiedział.
CZYTAJ TEŻ. Bartłomiej Pawłowski wraca do domu – komentarz.
Oczywiście wspomniał też o tym, że jego celem jest awans z Widzewem do ekstraklasy.
Mówił też o tym, jak zmienił się przez lata. – Na pewno wydoroślałem. Mam swój bagaż doświadczeń, zarówno życiowych, jak i sportowych. Pracowałem z różnymi trenerami w wielu miejscach i po tym czasie mogę docenić powiedzenie, że “wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”. Uważam, że Widzew jest miejscem, w którym można grać bardzo dobrze w piłkę nożną. Klub jest w stanie wiele zaoferować ludziom, ale ludzie mogą się też odwdzięczyć. Jeśli będziemy szli tym torem, to wszyscy możemy osiągnąć sukces – mówi.
Cały wywiad można przeczytać tutaj.