Zwycięstwo PGE GiEK Skry Bełchatów z ligowym słabeuszem.
PGE GiEK Skra Bełchatów grała z Cuprum Lubin. To drużyna, która wraz z Czarnymi Radom będzie walczyła o utrzymanie w PlusLidze. Lubinianie zajmują przedostatnie miejsce, wygrali tylko trzy spotkania i w dwóch doprowadzili do tie-breaka. Do meczu z ligowym słabeuszem podopieczni Andrei Gardiniego przystąpili po pokonaniu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
– Mam nadzieję, że to będzie dobry prognostyk na tą drugą rundę i będziemy trzymać jakość grania. W pierwszej zdarzały nam się dobre mecze, ale później znowu bardzo słabe. Mam nadzieję, że w tej rundzie będzie dużo mniej falowania i te punkty będziemy zbierać, żeby awansować do play-off – mówił przed meczem Dawid Konarski, atakujący PGE Skry.
Bełchatowianie przegrali pierwszą partię. Bardzo dobrze grał Jake Hanes, atakujący Cuprum. W pierwszej odsłonie gry zdobył aż dziewięć punktów. Skra za późno zaczęła odrabiać straty. Lubinanie wygrali 25:20.
Za to w drugiej odsłonie gry emocji nie brakowało. Goście grali lepiej i to oni dyktowali warunki, ale po asie Hanesa przewaga dziewięciokrotnych mistrzów Polski stopniała do dwóch punktów. Atakujący Cuprum zepsuł następną zagrywkę. Dosyć kuriozalnie skończył się drugi set, bo później mylili się również Wojciech Ferens. Jego błąd dał Skrze setbola. Wiktor Nowak również źle zaserwował, a partię skończyła zepsuta zagrywka Pawła Pietraszki.
Dużo emocji było w trzecim secie. Chociaż Cuprum przegrywało 10:15 wyrównało na 16:16. W kluczowym momencie nie zawiódł Bartłomiej Lemański, który zdobył trzy punkty z rzędu i dał Skrze tlen. Seta zakończyły bloki Lipińskiego i Mateusza Poręby. Bełchatowianie wygrali 25:19. Formalności, zasłużony zespół dopełnił w czwartym secie. Meczbola serwował po tym jak Dawid Konarski ustrzelił Kajetana Kubickiego. Chociaż gospodarze obronili pierwszego meczbola, przy drugim nie pomylił się Aciobanitei.
Bełchatowianie po tym meczu zajmują ósme miejsce, dające prawo do gry o medale mistrzostw Polski. W tej kolejce, swoich meczów nie rozegrała jeszcze ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Indykpol AZS Olsztyn. Jeżeli nie wygrają, Skra pozostanie w górnej części tabeli.
Cmprum Lubin – PGE GiEK Skra Bełchatów 1:3 (25:20, 22:25, 19:25, 18:25)
PGE Skra Bełchatów: Łomacz, Aciobaniteti, Poręba, Konarski, Lemański, Lipiński, Diez, oraz Nowak, Derroulion, Nowak, Rybicki