
W środowy wieczór PGE GiEK Skra Bełchatów po raz kolejny zachwyciła siatkarską Polskę. Tym razem podopieczni Krzysztofa Stelmacha ograli wicemistrza Polski i Europy – Aluron CMC Wartę Zawiercie, notując tym samym najlepszy ligowy start od wielu lat.
PGE GiEK Skrę Bełchatów można określić w tym sezonie mianem pogromcy faworytów. W tym sezonie żółto-czarni odprawili z kwitkiem takie drużyny jak: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Bogdanka LUK Lublin i Jastrzębski Węgiel. Do tego zacnego grona Krzysztof Stelmach i jego podopieczni dopisali kolejnego wielkiego rywala.
W środę, 3. grudnia PGE GiEK Skra Bełchatów zagrała świetne spotkanie przeciwko Aluron CMC Warcie Zawiercie i w czterech setach pokonali wicemistrza Polski i Europy. Bełchatowianie zagrali niezwykle twardo i skutecznie. Musieli tak zagrać, bo Jurajscy Rycerze, co zresztą nic dziwnego, postawili niezwykle trudne warunki. O tym jak wyniszczający był to bój niech świadczy fakt, że trzy z czterech setów w tym meczu toczone były na przewagi.
– Żyjemy na razie jak w bajce. Gdybym powiedział przed sezonem, że po dziewięciu kolejkach będziemy mieć tyle punktów, to ktoś mógłby nie uwierzyć. Podkreślam jednak, że bardzo dobrze się przygotowaliśmy do tego sezonu i teraz ta praca nam się opłaca – powiedział Krzysztof Stelmach, trener PGE GiEK Skry – Czekamy jednak na nowy rok, gdy przestaniemy grać co trzy dni, bo to jest wycieńczające dla zawodników – dodał.
PGE GiEK Skra Bełchatów ma na koncie 21 punktów po dziewięciu meczach w tej kampanii. Ostatni raz tak dobry start żółto-czarni zanotowali aż osiem lat temu! W sezonie 2017/2018 Skra po dziewięciu kolejkach także uzbierała 21 oczek. Wtedy zakończyło się to mistrzostwem Polski. Był to ostatni triumf PGE GiEK Skry na krajowym podwórku.
Skra ma także szansę na udział w Pucharze Polski po raz pierwszy od sezonu 2021/2022. Przypomnijmy, że udział w Pucharze Polski dla drużyn PlusLigi zaczyna się od ćwierćfinału, ale nie wszystkich. Tylko sześć najlepszych ekip po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego jest branych pod uwagę w rozgrywkach pucharowych.
W sezonie 2021/2022 Skra zajmowała 5. miejsce po 13. kolejkach, więc zakwalifikowała się do walki o puchar. Trafili wtedy w 1/8 (w tamtej edycji Pucharu Polski kluby PlusLigi grały w 1/8) na Asseco Resovię Rzeszów i przegrali 1:3.