Piękne gole skrzydłowych. ŁKS wygrał ze Stalą

W drugim sparingu ŁKS pokonał drużynę z ekstraklasy!

Fani ŁKS-u są zaniepokojeni, bo między sparingami z Wieczystą i Stalą Mielec ŁKS sprowadził jednego piłkarza. Za to pożegnał sześciu. Kadra jak na razie jest niewielka, a do tego Aleksander Bobek, Kelechukwu i Andreu Arasa zmagają się z urazami. W grze kontrolnej z mielczanami Jakub Dziółka, trener łodzian musiał korzystać z nastoletniego Alana Siwka.

Stare błędy w obronie ŁKS-u

W pierwszej połowie nie działo się wiele. Dobre okazje wypracowali sobie Maksymilian Sitek i Siwek. Wypożyczony z Podbeskidzia zawodnik minął obrońców Stali, ale uderzył niecelnie. To zemściło się na ełkaesiakach. Na kilka sekund przed przerwą, prostopadłe podanie wykorzystał Ilija Szkurin. Linię spalonego w tej sytuacji łamał Piotr Głowacki. Mielczanie wyszli na prowadzenie.

Skrzydłowi okazali się kluczowi

W drugiej połowie Dziółka dokonał zmian. Adriena Louveau, Głowacki, Pirulo, Sitek oraz Siwek zastąpili Aremijus Tutyskinas, Antonio Majcenić, Mateusz Wysokiński, Jędrzej Zając i Husein Balić.

Gra ełkaesiaków ożywiła się. Prosty błąd obrony wykorzystał Zając. Uderzył, a piłka odbiła się od obrońcy Stali i wpadła do bramki. Ełkaesiacy wyrównali.

I ruszyli po kolejnego gola. Pięknym strzałem z woleja Majcenić dał prowadzenie drużynie Dziółki. Lewy obrońca był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.

Stal była pogubiona, a odrobinę boiskowego szaleństwa, którym czarował wiosną pokazał Balić. Austriak zszedł ze skrzydła, zakręcił dwoma obrońcami mielczan i strzałem na dalszy słupek ustalił wynik spotkania na 3:1.

To był naprawdę dobry mecz ŁKS-u. Chociaż łodzianie mają braki kadrowe, szczególnie w obronie, powoli widać zalążek pomysłu nowego trenera. Akcje mają rozgrywane po ziemi, czasem z pominięciem drugiej linii. Wydaje się, że kluczową rolę w nowym ŁKS-ie będą odgrywali skrzydłowi i boczni obrońcy. W meczu ze Stalą to oni stworzyli największe zagrożenie.

ŁKS – Stal Mielec 3:1 (0:1)

ŁKS: Bomba, Dankowski, Gulen, Louveau, Głowacki – Kupczak, Pirulo, Mokrzycki – Sitek, Młynarczyk – Siwek

W drugiej połowie grali: Tutsykinas, Majcenić, Wysokiński, Zając, Balić, Kołba, Wszłoek, Książek, Łabędzki, Iwańczyk