W meczu z Wartą Poznań swoją pierwszą asystę w tym sezonie zaliczył Antoni Klimek. Niestety nie pomogła ona piłkarzom Widzewa w zdobyciu jakichkolwiek punktów w Grodzisku Wielkopolskim.
Antoni Klimek rozgrywa swój pierwszy sezon w PKO Ekstraklasie. Młodzieżowiec Widzewa pokazuje się z bardzo dobrej strony, mimo że jeszcze nie odzwierciedlają tego liczby. Do tej pory Klimek zdobył trzy gole, a w niedzielny popołudnie zanotował także pierwszą asystę w obecnej kampanii. Niestety nie pomogła ona w zdobyciu nawet punktu w Grodzisku Mazowieckim.
– To moja pierwsza asysta w lidze i to mnie cieszy, bo przez cały tydzień nie mogliśmy się zgrać z Jordim, mnóstwo piłek na treningach nie dochodziło. Natomiast jeśli chodzi o całokształt spotkania, to czujemy duży niedosyt i nie jesteśmy zadowoleni. Oczekujemy od siebie więcej, a znowu w starciu z Wartą nie daliśmy od siebie wystarczająco dużo na boisku – powiedział Antoni Klimek po meczu z Wartą.
Broniąca się przed spadkiem Warta Poznań bardzo dobrze wszła w to spotkanie, bowiem już po 12 minutach prowadziła 2:0. Zdaniem młodzieżowca Widzewa szybkie ciosy wyprowadzone przez Wartę nie wpłynęły na grę łódzkiego zespołu, ale zabrakło konkretów pod bramką rywali.
– Dwie akcje Warty na początku spotkania nie wybiły nas z rytmu. Staraliśmy się realizować swoje założenia, a w przerwie wprowadziliśmy małe poprawki. Byliśmy konsekwentni, ale jak już wspomniałem nie daliśmy więcej od siebie w tej trzeciej najważniejszej tercji pod bramką Warty, chociaż mieliśmy ku temu okazje – uznał Klimek.
CZYTAJ TAKŻE: Bezbarwny mecz Widzewa. A miała być sportowa złość [WIDEO]