Dawid Tkacz został nowym piłkarzem Widzewa. 18-latek podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok.
W PKO Ekstraklasie, mimo wielu słów krytyki, pozostaje przepis o młodzieżowcach. W każdej drużynie młodzi piłkarze muszą rozegrać w całym sezonie 3000 minut. Jeśli tego nie zrobią, to klub zostanie ukarany finansowo. To nawet 3 miliony złotych. Limitu za ubiegły sezon nie wypełnił Raków Częstochowa, czyli mistrz Polski. Wiele osób twierdzi, że taki przepis promuje bogate kluby. Ale na nic zdały się narzekania.
Widzew ubierał potrzebny limit dopiero na koniec rozgrywek, jako jedna z ostatnich drużyn. Najwięcej minut rozegrał Ernest Terpiłowski, a potem Łukasz Zjawiński i Łukasz Sypek. Zjawiński odszedł, pozostali są już za starzy. Dlatego Widzew musiał szukać nowych piłkarzy, którzy będą się mieścić w limicie wieku.
Do wtorku w kadrze byli tylko zawodnicy z Akademii Widzewa (plus bramkarz Jan Krzywański zakontraktowany zimą), których trener Janusz Niedźwiedź wprowadzał do zespołu, ale bardzo powoli. Po dwóch latach jego pracy w klubie żaden z nich nie jest gotowy, by grać w PKO Ekstraklasie. Najwięcej minut uzbierał Filip Zawadzki, ale nie widać, by zrobił widoczne postępy. Dlatego potrzebne były posiłki z zewnątrz. I Widzew szybko się o nie postarał.
Właśnie we wtorek nowym graczem łódzkiego klubu został Dawid Tkacz. To wychowanek Górnika Łęczna. Jest pomocnikiem, ma dopiero 18 lat, ale już też pełny sezon na zapleczu PKO Ekstraklasy, a nawet debiut w niej w wieku 16 lat. Tkacz uważany jest za duży talent. Górnik chciał go zatrzymać, ale piłkarz i jego menedżer chcieli, by młody gracz szedł dalej. 18-latek w tej chwili ma uraz kolana, ale za kilka tygodni ma nie być po nim śladu. Widzew zapłaci za niego Górnikowi ekwiwalent za wyszkolenie.
– Naszym celem transferowym przed kolejnym sezonem było ściągnięcie zawodników młodzieżowych, o określonym potencjale do gry na najwyższym poziomie. Dawid jest jednym z najbardziej uzdolnionych młodzieżowców w swojej lidze i liczymy, że potwierdzi swoje umiejętności oraz będzie wzmocnieniem drużyny. Czeka go jeszcze krótka rehabilitacja po zabiegu i w trakcie okresu przygotowawczego powinien być gotowy do pełnego treningu – powiedział Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa.
– To dla mnie wielka sprawa, że trafiłem do tak wielkiego klubu. Zdecydowanie działa, Widzew to duży klub z bogatą historią i wspaniałymi kibicami. Cieszę się, że dostałem szansę i będę mógł występować tutaj na stadionie – mówił nowy gracz Widzewa.
W kolejce do kontraktu czeka jeszcze Antoni Klimek, inny młodzieżowiec. 20-letni gracz Odry Opole przechodzi badania.