Podczas meczu ŁKS-Jagiellonia groźnie wyglądającej kontuzji doznał Nacho Monsalve. Na pomeczowej konferencji Kazimierz Moskal przekazał najświeższe informacje dotyczące jego stanu zdrowia.
Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło pod koniec pierwszej połowy spotkania – Monsalve trafił głową w biodro Engjella Hotiego. Na murawę błyskawicznie wbiegli fizjoterapeuci oraz ratownicy medyczni. Hiszpan był długo opatrywany, a następnie opuścił boisko na noszach. Kibice pożegnali go gromkimi oklaskami.
Na pomeczowej konferencji prasowej Kazimierz Moskal podzielił się najnowszymi informacjami o stanie zdrowia stopera. – Słyszałem, że wszystko jest OK. Nacho jest w szpitalu, będzie jeszcze przechodził dodatkowe badania. Jest z nim kontakt, podobno czuje się dobrze, ale trzeba wszystko dokładnie sprawdzić, aby mieć pewność co do jego stanu – powiedział szkoleniowiec ŁKS-u.
Aktualizacja
Jak przekazał na portalu X Kamil Haładaj, spejalista ds. marketingu w ŁKS-ie, Monsalve wrócił już do domu. Haładaj udostępnił też screena wiadomości, w której stoper zapewnia, że czuje się dobrze.
Sam Nacho podziękował z kolei za wsparcie kibiców za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. – Jestem w domu, wszystko jest OK. Skończyło się na strachu. Dziękuję za wszystkie sygnały wsparcia. Wkrótce będę gotowy, by znowu walczyć – napisał hiszpański obrońca.