„Gdzie są transfery?” – pytają niemal codziennie od zakończenia sezonu kibice Widzewa. Bo wzmocnienia drużyny są nieodzowne. Odeszła z niej już dość spora grupa piłkarzy, a wciąż nie ma informacji o transferach do klubu. W czwartek widzewiacy zaczną przygotowania do nowego sezonu już w PKO Ekstraklasie. Prawdopodobnie na pierwszych zajęciach po urlopach pojawi się tylko jeden nowy piłkarz. Ale szefowie Widzewa zapewniają, że wzmocnienia będą.
CZYTAJ TEŻ: Strzelał w ekstraklasie, przejdzie do Widzewa?
Priorytetem jest pozyskanie obrońców i napastników, ale nowi zawodnicy potrzebni są do każdej formacji. Jak dowiedział się „Łódzki Sport” z Widzewem łączony jest m.in. środkowy pomocnik Maciej Domański. To 31-letni ofensywny pomocnik Stali Mielec. W zakończonym niedawno sezonie Domański rozegrał 15 meczów i zdobył jednego gola. Praktycznie stracił całą jesień ze względu na kontuzję pachwiny, która nie zapowiadała się tak groźnie, a jednak potrzebny był zabieg. Piłkarz przeszedł go w sierpniu i na boisko wrócił dopiero w następnej rundzie.
W przeszłości zawodnik pochodzący z Rzeszowa występował m.in. w Puszczy Niepołomice, z którą grał w 1. lidze. Przez dwa i pół sezonu tam był podstawowym graczem. Strzelał też gole. Najwięcej 9 w jednym sezonie. Później przeniósł się do Rakowa Częstochowa, z którym wywalczył awans do PKO Ekstraklasy (23 mecze i 5 bramek). W niej Domański zagrał już tylko w 5 spotkaniach. W tym samym sezonie (2019/2020) trafił do Stali. I jej pomógł w wygraniu Fortuna 1. Ligi i awansie (12 i 3). W pierwszym sezonie drużyny z Mielca w PKO Ekstraklasie był jej podstawowym graczem. Zagrał w 30 meczach i strzelił 6 goli. Po jego dwóch bramkach Stal pokonała w Warszawie Legię 3:2.
30 czerwca Domańskiemu kończy się kontrakt w Mielcu i wygląda na to, że odejdzie. Reprezentuje go taka sama agencja menadżerska, która prowadzi kariery m.in. Pawła Tomczyka oraz Radosława Gołębiowskiego. Jeden odszedł zimą z Widzewa, drugi trafił do niego rok temu.
Domański to gracz w typie… Dominika Kuna. Jest starszy i odrobinę niższy od widzewiaka, któremu w czerwcu kończy się kontrakt z łódzkim klubem. Wciąż nie ma informacji o przedłużeniu jego umowy. Sprawa się przeciąga. Czy w kadrze zastąpi go piłkarz Stali? Przekonamy się wkrótce.