W poniedziałek Widzew rozegra mecz w ramach trzeciej kolejki PKO Ekstraklasy. Tym razem łodzianie udadzą się do Krakowa, gdzie zagrają z Cracovią. Co do powiedzenia miał Jakub Sypek przed tym spotkaniem?
Jakub Sypek po powrocie z wypożyczenia z miejsca stał się jedną z ważniejszych postaci w talii trenera Myśliwca. W pierwszych dwóch kolejkach wychodził w podstawowym składzie i zdążył już trafić do siatki w prestiżowym starciu z Lechem.
– Przygotowania przed tym sezonem nie były najbardziej intensywne w mojej przygodzie z piłką, ale były zrobione umiejętnie i bardzo dobrze. Na pewno chciałbym pokazać niektórym, że źle mnie ocenili – mówił na konferencji przedmeczowej Jakub Sypek.
Sypek dobrze pokazał się w meczu przeciwko ekipie ze stolicy Wielkopolski, ale sam przyznaje, że ma jeszcze nad czym pracować.
– Ten gol na plus, ale było też parę błędów, które na pewno trzeba wyeliminować, bo były za łatwe. Ogólnie oceniam swój występ dobrze, ale jest jeszcze wiele do poprawy – odpowiedział z pokorą piłkarz Widzewa.
W poprzedniej kampanii Jakub Sypek występował w Lechii Gdańsk, z którą wywalczył awans do elity. Na konferencji młody zawodnik został spytany o różnice w grze na pierwszym i drugim poziomie rozgrywkowym w Polsce.
– W ekstraklasie grają lepsi zawodnicy, którzy lepiej operują piłką i są w stanie wykorzystać więcej błędów, które popełnisz – zdradził Sypek.
W poniedziałek, 5 sierpnia Widzewowi przyjdzie rywalizować z Cracovią, w której występuje doświadczony Kamil Glik. Jak Sypek zamierza poradzić sobie z byłym reprezentantem Polski?
– Zobaczymy, czy się pojawię na boisku, ale jeśli tak tak to, postaram się wykorzystać swoją szybkość. Po stronie Kamila Glika jest ogromne doświadczenie, a po mojej szybkość i właśnie z tego postaram się skorzystać rywalizując z Kamilem Glikiem – powiedział piłkarz.
Poprzednia przygoda Jakuba Sypka z Widzewem na pewno nie była usłana różami. W sezonie 2022/23 zawodnik wystąpił w 16 meczach, w których zanotował jedną asystę i jednego gola, po czym został wypożyczony do Gdańska. Tam Sypek spisywał się bardzo dobrze, dlatego szansę postanowił dać mu Daniel Myśliwiec. 23-latek solidnie przepracował okres przygotowawczy, w trakcie którego wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce Widzewa. Zapytaliśmy piłkarza, czy spodziewał się, że tak szybko zaskarbi sobie zaufanie trenera.
– Myślę, że nikt się nie spodziewał, że tak szybko wywalczę sobie miejsce w składzie, jak mam być szczery. Ja też nie. Czasami dwa tygodnie są w stanie wiele zmienić w piłce – odpowiedział szczerze piłkarz.
CZYTAJ TAKŻE: Sebastian Kerk z dziurą w nodze, ale jego występ jest możliwy