We wtorek 28 kwietnia widzewiacy, w oczekiwaniu na powrót na boisko, odbyli wspólny trening… on-line.
Zajęcia odbyły się w podziale na dwa bloki ćwiczeniowe, za które odpowiadali trener przygotowania motorycznego Kamil Migdał i fizjoterapeutka Ewelina Bućko. Prowadzący instruowali całą drużynę z salki treningowej stadionu Widzewa, a piłkarze pierwszej drużyny połączeni z nimi za pośrednictwem specjalnej platformy wideokonferencyjnej wykonywali konkretne ćwiczenia we własnych domach.
Kamil Migdał odpowiadał przede wszystkim za wprowadzenie, w ramach którego wykorzystane zostały między innymi specjalne gumy typu mini band. Ewelina Bućko skupiła się na treningu funkcjonalnym z elementami działań stabilizacyjnych, w tym pracy w podporach. Mimo ograniczeń technicznych udało się bez problemów przeprowadzić całą zakładaną jednostkę treningową, która była ciekawą odmianą od dotychczasowej pracy indywidualnej.
– Zawodnicy dali z siebie wszystko. Mam nadzieję, że podobała im się taka forma zajęć. Dla mnie to nie była nowość, bo mam już doświadczenie w prowadzeniu zajęć z zakresu fitnessu w wydaniu on-line. Drużyna też stanęła na wysokości zadania i zaliczyła solidny trening. Cieszę się, że wszystko się udało i w końcu mogliśmy się wszyscy razem zobaczyć – przyznała Ewelina Bućko.
Wśród trenujących znalazł się Daniel Mąka, który po długiej rehabilitacji wrócił już do treningów na pełnym obciążeniu.
– Fajnie, że mogliśmy zrobić coś innego. Nie miałem żadnego problemu, nic mnie już od dawna nie boli, a przy takich prowadzących trening to czysta przyjemność – przyznał doświadczony skrzydłowy.
Całość odbyła się pod bacznym okiem trenera Marcina Kaczmarka. Brać udziału w zajęciach nie mogli jeszcze Krystian Nowak i Przemysław Kita, którzy przechodzą indywidualne cykle rehabilitacyjne.